Rafał Dobrucki: Miesiąc bez jazdy w Polsce może być problemem

Z uwagi na wakacyjną przerwę, spora grupa żużlowców w lipcu może narzekać na brak jazdy. - Jeżeli zawodnicy nie jeżdżą w Polsce przez miesiąc, to jest to niewątpliwie problem - skomentował Dobrucki.

Przez przerwę od ligowych rozgrywek w lipcu, zawodnicy mogą mieć problem z utrzymaniem formy. O ile juniorzy regularnie występują w zawodach młodzieżowych, to niektórzy seniorzy nie są w komfortowej sytuacji. - Zdania są podzielone. W tym roku mamy nowość, jaką jest przerwa wakacyjna. Z jednego tytułu jest ona jak najbardziej słuszna - jest mnóstwo zawodów młodzieżowych i terminy te nam pasują. Z drugiej strony, jeżeli zawodnicy nie jeżdżą w Polsce przez miesiąc, to jest to niewątpliwie problem, wypada się z rytmu startowego i pod tym względem nie jest to najbardziej zbyt sytuacja - skomentował Rafał Dobrucki.

[ad=rectangle]

SPAR Falubaz Zielona Góra w niedzielę zmierzy się we Wrocławiu z Betard Spartą. Przez przełożenie tego pojedynku na 13 lipca, żużlowcy zielonogórskiej drużyny nie będą mieli dłuższego rozbratu z polskimi torami. - W związku z tym, że mecz we Wrocławiu został przełożony, jesteśmy w trochę lepszej sytuacji. Do tego dochodzą starty za granicą naszych liderów - to służy temu, by utrzymać formę. Dostosowujemy się do tego, co jest. Są także treningi na naszym torze. Myślę, że forma jest dobra. Na bieżąco startujemy, trenujemy. O ile zawodów młodzieżowych jest bardzo dużo, to nieco mniej jazdy mają seniorzy. Może wyjątkiem jest Patryk Dudek, który startuje dość intensywnie. Aleksandr Łoktajew jeździ sporadycznie, trochę ze względu na bark, ale już zaczyna się rozkręcać i to cieszy. Myślę, że ta krótka przerwa nie spowodowała spadku formy, a być może w naszym przypadku ta tygodniowa przerwa wpłynie na nas korzystnie - dodał trener SPAR Falubazu Zielona Góra.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: