Niedzielne mecze oczami Bartłomieja Czekańskiego

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski

W niedzielę rozegrane zostaną zaległe spotkania ENEA Ekstraligi i Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Wyniki wszystkich meczów wytypował ekspert portalu SportoweFakty.pl - Bartłomiej Czekański.

Stal Gorzów - Unibax Toruń

Poprzednio mieliśmy pierepałki z przełożeniem tego meczu. Anioły chciały jechać na mokrym, co mnie zdziwiło, a Staleczka wolała wcześniej odwołać mecz, żeby nie mnożyć kosztów. Nie wiem, skąd ten optymizm Unibaksu, który zaraz ma mokro, gdy… tylko jest mokro. Dziś, jak podejrzewam, też będzie dziurawa i zdradliwa, tudzież przyczepna Paluchostrada. Ta sama, która pod koniec wykończyła w Gorzowie Tomka Golloba. Skąd więc ta radocha i przewidywanie, że on teraz sobie poradzi na owalu im. Jancarza? Z torunian na takiej wrednej nawierzchni dobrze czuje się junior Przedpełski, który powoli zbliża się do swojej ubiegłorocznej rewelacyjnej formy. Ale Zmarzlik i coraz lepszy Cyfer mogą mu u siebie nie dać pohasać. Kasprzaka jak boli kolano to nie jedzie, a jak nie boli, to śmiga znakomicie vide wczorajsza GP w Cardiff. W końcu, był w jej finale. Goście bez Holdera, a do tego na ogół w Gorzowie im nie idzie. Że niby Sajfutdinow robi różnicę? Ano zobaczymy.
[ad=rectangle]
Jeśli Unibax konsekwentnie poprowadzi swoją żużlową akademię (szkółkę) także dla dzieci z biednych domów, a nie tylko dla tych, których rodziców stać na zakup sprzętu, to trzeba będzie mu odpuścić winy i dać rozgrzeszenie. Janek Ząbik to najbardziej zacna i szlachetna postać w polskim speedwayu. Wiem, bo razem z nim pracowałem w WTS-ie.

Typuję 50:40 dla Staleczki.

Betard Sparta Wrocław - SPAR Falubaz Zielona Góra

Wczoraj show w Cardiff Tai’owi Woffindenowi skradł stary, lecz wciąż jary Greg Hancock. Anglo-kangurowi łatwiej przełknąć tę porażkę, gdyż bardzo szanuje Jankesa, który pomógł mu w zbiórce pieniędzy (obaj jechali na rowerach i kwestowali) na onkologiczny szpital dla małych pacjentów. Tai jakby się opiekuje tą placówką. To wspaniale, że w żużlu mamy championów o tak pięknych duszach i sercach.

Woffinden po okresie fatalnego załamania formy znów wszedł na swoje najwyższe obroty i pokazuje, że jest prawdziwym mistrzem świata, a ubiegły sezon to nie był przypadek. Z formą do góry również coś drgnęło Batchelorowi. Teraz pojedzie z "13" na plastronie i już nie będzie miał usprawiedliwienia, że z "10" miał same zewnętrzne pola startowe. To będzie dla niego taki test prawdy. Jura Pavlic wciąż nie może dogadać się ze sprzętem, acz przecież nie jedzie aż tak źle. Dziś szansę ma jednak dostać Zbyszek Suchecki, który rwie się do jazdy. Nadal twierdzę, że Piotr Baron to wyśmienity i pracowity trener, a pamiętajmy, że jak ćwierkają wróble, Betard Sparta ma ponoć 5,5 mln zł budżetu (a i za to trzeba serdecznie podziękować zarządowi, radzie nadzorczej i sponsorom, bo sami dźwigają ten wrocławski speedway na swoich barkach!), zaś przed sezonem bukmacherzy stawiali ją na 7. miejscu w lidze. Nie wiem więc skąd aż takie oczekiwania wrocławskich fanów. Mierz siły na zamiary.

Falubaz to mocarz, acz z pewnymi dziurami w składzie. Przy pełnej mobilizacji może być do pokonania. Hampel (w lidze perfekcyjny, lecz na GP mu już nie starcza motywacji?) i przeżywający trzecią młodość Protasiewicz są poza zasięgiem, Dudek znakomity, ale dziurą często okazuje się Andreas Jonsson, kiedyś przymierzany do korony IMŚ. Hm, spasiony kot bez motywacji? "Myszka Miki" ma też kłopot z juniorami, lecz Strzelec i mój ulubieniec Adamczewski idą w górę. Tak się dziwnie składa, że Falubaz nawet wtedy, gdy zdobywał DMP i rozjeżdżał całą ligę, to we Wrocławiu męczył się okrutnie i przegrywał. W zeszłym roku zremisował. Jakoś ten tor na Olimpijskim mu nie pasuje.

Na trybunach powinno być spokojnie, bo choć między kibicami obu drużyn nie ma już przyjaźni (po tym jak zielonogórzanie wybrali kumplowanie się z piłkarskimi Zagłębiem Lubin i Flotą Świnoujście), to pozostał szacunek i zgoda. Na polskich stadionach żużlowych trzeba nam jednak takich kibiców jak ci, którzy dopingują naszych skoczków narciarskich, czy polską reprezentację siatkarzy. Owi fani są przez hoolsów nazywani pogardliwie "piknikami". Ale nam na speedwayowych stadionach nie trzeba piłkarskiej patologii, hoolsów i ultrasów, chamstwa, chuligaństwa, palenia flag rywali, przemocy, nienawiści, wyzwisk i wojny. Żużel to sport rodzinny i hoolsi oraz ultrasi pasują do niego jak trampki do weselnego garnituru. Tu nie ma dla was miejsca!

PS. Pilne info z ostatniej chwili (już po tym jak wytypowałem wynik meczu na korzyść Sparty) z Gazety Wrocławskiej, pióra red. Wojciecha Koerbera: "Jak się dowiedzieliśmy z wiarygodnego źródła, Australijczyk Troy Batchelor "przepadł" po sobotniej Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. Wszystko wskazuje na to, że Troy nie pojedzie w niedzielnym meczu z Falubazem Zielona Góra. Czyżby jeździec Betardu Sparty zapomniał się po sobotniej GP Wielkiej Brytanii. Kto wie? Jak się dowiadujemy, Batchelora ma zastąpić Jurica Pavlic, którego udało się sprowadzić w trybie pilnym”.

Typuję: 46:44 dla Betardu Sparty (tyle, że gospodarze powinni sprawę załatwić do XIV biegu, bo w XV ciężko będzie im pokonać Hampela i Protasia).

Fogo Unia Leszno - Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk

Mam do Królowej Unii wielki sentyment. Kibicuję Pawlickim i Balińskiemu. Mam tam więcej żużlowych przyjaciół niż we Wrocku. Ale w tym sezonie to nie jest jakaś supermocna drużyna i jeśli znajdzie się w play offach, to raczej głównie dzięki ujemnym punktom Unibaksu. Tam gdzie jest Nicki Pedersen, tam nie ma team spirit. Bjerre niewiele lepszy w tej materii. "Sqra" dużo tu nie pomoże. Takie charaktery.
Z kolei, Wybrzeże nic sobie nie robi z powagi Ekstraligi i znów bezczelnie zapowiada, że z przyczyn oszczędnościowych nie wystawi Madsena. Pojawiły się też plotki, że może i Lindgren zostanie wycofany. Mam nadzieję, że nie. W każdym razie, słyszałem, że Unia postawiła w tej sytuacji na tańsze bilety, żeby ktokolwiek zechciał obejrzeć ten "mecz". Fachowcy zastanawiają się, czy goście wyjdą z "30", czy też nie. I to ma być Ekstraliga? I co robi w niej klub bez kasy? Właśnie zbieramy pokłosie licencji nadzorowanych. Gdyby był dolny KSM, to Wybrzeże musiałoby pojechać w najsilniejszym zestawieniu, gdyż inaczej najprawdopodobniej nie zebrałoby owego dolnego KSM-u.

Typuję: 57:33 dla Unii.

ŻKS ROW Rybnik - Lokomotiv Daugavpils

Goście są opromienieni niedawnym zwycięstwem nad liderem tabeli Marmą Rzeszów. Tyle, że na wyjazdach już tak nie kozaczą. Z kolei Marma to klub z finansami na Ekstraligę, lecz tam od lat nie ma mądrej głowy, która zbudowałaby jakiś sensowny skład. Miejscowi hejterzy piszą w necie: "Marta do garów, a nie do żużla!". To niesprawiedliwe, bo to państwo Półtorakowie utrzymują rzeszowski speedway, a poza tym… Marta nie umie gotować. Kiedyś mi powiedziała: "Przecież nie będę truła własnej rodziny!".

Łotysze mają nawet ciekawy skład, ale ja liczę na wygraną Rybnika u siebie. Tamtejszy prezes za uszy wyciągnął ten klub z finansowej zapaści, ale niedobrze, że chce być także trenerem, menedżerem i mechanikiem w jednym. To już inne kompetencje. Woryna, Milik to dla mnie, z różnych, acz chyba jasnych powodów, nazwiska sentymentalne.

To są jakieś jaja! Jak ci zagraniczni żużlowcy (przynajmniej niektórzy) traktują polskie kluby, które płacą im krocie! To jakieś niepoważne historie. I jak tu typować wyniki??? Info ze SF: "W sobotni wieczór Lewis Bridger wybrał się do Cardiff, gdzie oglądał Grand Prix Wielkiej Brytanii. Żużlowiec zaspał na poranny lot do Polski i tym samym drużyna ŻKS ROW Rybnik w meczu z Lokomotivem Daugavpils będzie musiała radzić sobie bez Brytyjczyka. Rybniczanie mogą jednak mówić o sporym szczęściu, bo od kilku dni w Rybniku przebywa Dakota North".

Typuję 49:41 dla ROW-u.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: