Piotr Protasiewicz: Postawiłem wszystko na jedną kartę

Piotr Protasiewicz upadł w swoim ostatnim wyścigu podczas finału DPŚ. Po zakończonych zawodach przyznał, że po prostu musiał w decydującym momencie postawić wszystko na jedną kartę.

Piotr Protasiewicz nie zapisze bydgoskiego turnieju do udanych. Co prawda dla polskiej reprezentacji przywiózł dziewięć punktów, ale w ostatnim biegu upadł na wyjściu z pierwszego łuku i z powtórki słusznie został wykluczony przez angielskiego sędziego. Po zawodach żużlowiec Falubazu Zielona Góra przyznał, że w decydującym momencie postanowił wszystko postawić na jedną kartę.

[ad=rectangle]

- Do końcowego sukcesu zabrakło naprawdę bardzo, bardzo niewiele. Sobotnie zawody były niezwykle trudne i wszystko w połowie turnieju nam się po prostu posypało. W swoim ostatnim starcie postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę, bo chciałem wtedy zapewnić nam złoty medal. Pojechałem bardzo szeroko i w pewnym momencie straciłem przyczepność na tylnym kole. Trudno, nie zawsze musi się wszystko udać - podkreślił Protasiewicz.

- Natomiast w ostatnim wyścigu Janusz Kołodziej był trzydzieści metrów od wywalczenia mistrzostwa świata, ale jemu też nie dopisało szczęście i nie możemy cieszyć się z końcowego triumfu. Srebrny medal też trzeba jednak uznać za sukces, bo został wywalczony po bardzo ciężkim boju i naprawdę kapitalnych zawodach, które mogły się podobać zebranym kibicom - dodał Protasiewicz.

Być może o porażce Polaków zadecydowała fatalna druga seria zawodów. W niej biało-czerwoni przywieźli zaledwie kilka punkcików i pozwolili zbliżyć się do siebie najgroźniejszemu rywali, czyli reprezentacji Danii.

- W zasadzie to tak tego nie śledziłem, bo sam zapunktowałem w miarę równo. Przed swoim ostatnim wyścigiem postanowiłem także zmienić motocykl. Świetnie wyszedłem ze startu, co potem nie przełożyło się na zdobycz punktową. Byłem wówczas w takim miejscu, gdzie nie mogłem odpowiednio skontrować swojej maszyny. Gdyby nie ten upadek, to wyszedłbym na pierwsze miejsce - zauważył na koniec popularny Pepe.

Komentarze (161)
avatar
Piter ZG
4.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
O kim piszesz matolku emeryt? kto wedlug ciebie niby zawalil? powinni wszyscy sprawiedlie zdobyc po 10pkt.? co za pustaki bez szkoly piszą koment. ręce opadają! 
LittleMaus
4.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
to byk wielki blad brac tego emeryta bez mozgu do kadry!! na torze tez trzeba myslec!!!!zawalil zloto!!! 
avatar
Marek T.
3.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Piotrku objechał Pan dobre zawody przed zawodami te dziewięć punktów wszyscy braliby w ciemno.Dzięki za świetny występ a wpadek nie ma tylko ten co nie ryzykuje i wtedy pewnie wozi ogony. Czytaj całość
avatar
przecinak
3.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
prawie caly tydzien nie pada a jak przychodzi niedziela jak na zlosc leje ku.... je.... mac koniec z chodzeniem na zuzel stadiony remontuja ale dachu nad torem nie pociagna bo po co? sram na to Czytaj całość
avatar
AVE STAL
3.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piotrek chyba zachaczył deflektorem o bande gdyby nie te baloty pewnie zmieściłby sie idealnie i ta szraża mogłaby sie udać.....