Zarząd Unii jeszcze nie świętuje. "Pewni swego być nie możemy"

Dzięki pokonaniu Betard Sparty Fogo Unia jest na dobrej drodze, by awansować do play-offów. Zarząd klubu oczekuje jednak od swoich zawodników koncentracji w trzech ostatnich spotkaniach.

Leszczyńska drużyna znajduje się w zdecydowanie lepszym położeniu niż torunianie czy wrocławianie. Dzięki niedzielnej wygranej na własnym torze, przewaga Fogo Unii nad Unibaksem i Betard Spartą wynosi cztery oczka. Gdyby Byki poszły za ciosem i wygrały w poniedziałek za trzy punkty w Zielonej Górze, byłyby pewne awansu do play-offów. - Patrząc na układ tabeli, drużyna może podejść do tego meczu bez większej presji oczekiwań. Myślę, że to dobrze, że jedziemy dwa mecze w ciągu dwóch dni. Zobaczymy jak nam to wyjdzie, ale zawodnicy są głodni jazdy i kolejnych zwycięstw - stwierdził wiceprezes klubu, Piotr Jóźwiak w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Fogo Unia nastawia się jednak na to, że będzie walczyć o awans do końca rundy zasadniczej Enea Ekstraligi. Leszczynianie zmierzą się u siebie ze Stalą Gorzów, a w ostatniej kolejce wybiorą się do Częstochowy. Jak podkreśla Jóźwiak, drużyna nie może sobie pozwolić na zlekceważenie żadnego rywala. - Zwycięstwo nad Spartą przybliża nas do zapewnienia sobie miejsca w pierwszej czwórce, ale pewni swego być nie możemy. Czekają nas trzy niezwykle trudne spotkania, począwszy od poniedziałkowego w Zielonej Górze. Sądzę, że łatwo nie będzie nam nawet w ostatniej kolejce, gdy pojedziemy do Częstochowy. Pokonaliśmy Betard Spartę, a to sprawia, że Włókniarz będzie miał realne szanse na to, by w przypadku wygranej nad Unią wyprzedzić wrocławian w tabeli - powiedział.

Zielonogórzanie przystąpią do poniedziałkowego meczu z Bykami bez zawieszonego Patryka Dudka. Leszczynianie nie mają jednak wątpliwości, że to zespół Rafała Dobruckiego pozostaje faworytem spotkania. - Falubaz pokazał swoją siłę, przegrywając nieznacznie na Motoarenie w Toruniu. Spodziewamy się więc arcytrudnego meczu i w żadnym wypadku nie popadamy w huraoptymizm. Potknięcia w najbliższych trzech spotkaniach mogłyby nas drogo kosztować, dlatego dobrze by było, gdybyśmy już w Zielonej Górze zdobyli jakieś punkty - podsumował wiceprezes klubu.

Źródło artykułu: