Wrocławianie w ramach przygotowań do meczu z Aniołami odbyli na Stadionie Olimpijskim dwa treningi. - Czwartek był na rozjeżdżenie, a w piątek pojeździliśmy trochę więcej spod taśmy. Można się było dopasować i jestem w miarę zadowolony. Jeden motocykl jest lepszy, drugi trochę gorszy. W meczu ligowym pojadę na tym lepszym i będzie dobrze - uspokaja Zbigniew Suchecki, który wskoczył do składu Spartan w miejsce Troya Batchelora.
- Cieszę się, że pojadę przeciwko Unibaksowi. Co prawda, lepiej jeździ się z meczu na mecz, jak się jest w rytmie jazdy. Nie dane mi to było w tym roku. Mam nadzieję, że w tym niedzielnym meczu pokażę się z dobrej strony i będę wygrywał starty oraz walczył na dystansie - dodaje 30-latek.
Druga część rundy zasadniczej w wykonaniu wrocławian jest zdecydowanie lepsza niż pierwsza. Żużlowcy trenera Piotra Barona pokonali u siebie m.in. faworyzowany SPAR Falubaz Zielona Góra i przed starciem z Unibaksem nie są na straconej pozycji. - Mecze u siebie trzeba wygrywać. Nastawiamy się na ciężki bój, ale wierzymy w sukces. Na treningach pracowaliśmy ciężko, żeby dobrze przygotować się na trudnego rywala. Wierzę, że ta praca nie pójdzie na marne i w niedzielę udowodnimy, że u siebie jesteśmy w stanie wygrywać - mówi "Zibi".
Zawodnicy ekipy ze stolicy Dolnego Śląska zdają sobie sprawę z jak silną drużyną przyjdzie im rywalizować w niedzielę. - W Unibaksie są indywidualności, które potrafią jechać. Jest to na pewno mocny zespół. Sezon rozpoczęli z ujemnymi punktami i tych „oczek” im brakuje. Z pewnością przyjadą do Wrocławia napompowani i z chęcią wygranej - kończy Suchecki.