Zbyt mała liczba meczów ligowych w Polsce? Krzysztof Cegielski: To spory problem

- Myślę, że metodą oszczędzania nie jest to, by mniej jeździć - twierdzi Cegielski. Były reprezentant kraju uważa również, iż zbyt dużo miejsca w kalendarzu zajmują turnieje Grand Prix.

W tym artykule dowiesz się o:

T-Mobile Ekstraklasa przed rokiem podjęła decyzję o zwiększeniu liczby ligowych spotkań do 37. W zupełnie przeciwnym kierunku poszła żużlowa ENEA Ekstraliga, gdzie zmniejszono liczbę zespołów, a runda zasadnicza liczy już tylko 14 kolejek. Kibice niektórych drużyn np. Unibaxu Toruń przez cały sezon mieli zaledwie 7 okazji do obejrzenia swoich ulubieńców na domowym obiekcie. Kolejną szansę otrzymają za ok. 200 dni od ostatniego meczu na Motoarenie, który zaplanowano na początek września. Dla porównania w brytyjskiej Elite League niektóre kluby odjechały już blisko 30 spotkań, a sezon nadal trwa.
[ad=rectangle]
Krzysztof Cegielski jest zdania, iż zawodów ligowych jest faktycznie za mało. 
- Uważam, że to jest spory problem. Działacze, którzy ostatecznie regulują kształt rozgrywek trochę błądzą. Z jednej strony chcemy oszczędzać, a co za tym idzie tych meczów jest jak najmniej. Niektórzy zawodnicy mają mało jazdy, a są nawet pomysły, by zabraniać im występów w ligach zagranicznych. Sami do końca nie wiemy, czego chcemy. Jedne działania są całkowicie sprzeczne z drugimi. Na pewno meczów powinno być więcej. A jeśli brakuje pieniędzy, to te spotkania powinny być tańsze. Myślę, że metodą oszczędzania nie jest to, by mniej jeździć. Mam nadzieję, że wkrótce się to ureguluje, a przede wszystkim wyciągnięte zostaną wnioski z tego sezonu - twierdzi nasz ekspert.

Powrót do 10-zespołowej Ekstraligi nie jest jednak możliwy z dnia na dzień. Marek Jankowski przyznał na łamach naszego portalu, że w obecnej chwili jest zaledwie 7 zespołów, które stać na jazdę w najwyższej klasie rozgrywkowej. Podobnego zdania jest Cegielski. - Pierwszym krokiem, który należałoby wykonać, to rzetelny proces licencyjny. W taki sposób, żebyśmy później od maja, czy nawet już od kwietnia nie słuchali, że kluby mają takie problemy, iż z trudem przyjdzie im dokończyć sezon. Są instytucje, które muszą sprawdzić stan finansów w klubach. Po sezonie każdy klub musi być rozliczony do zera. Innego wyjścia nie ma. Trzeba podjąć ostre, ale słuszne decyzje. Półśrodki nie działają - apeluje Cegielski.

Zdaniem Cegielskiego należy podjąć stanowcze decyzje, by powrót do 10-zespołowej Ekstraligi stał się faktem
Zdaniem Cegielskiego należy podjąć stanowcze decyzje, by powrót do 10-zespołowej Ekstraligi stał się faktem

W ostatnich latach w żużlowym kalendarzu pojawiło się wiele nowatorskich imprez jak Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi, Speedway Best Pairs Cup, czy Speedway European Championsips. Stale zwiększa się również liczba turniejów Grand Prix. Niedługo swojej inauguracji doczeka się także żużlowa Liga Mistrzów. Statystyki pokazują jednak, że kibiców i tak najbardziej interesują rozgrywki ligowe. - Turniejów dodatkowych jest już wystarczająco dużo. Cieszą się sporym zainteresowaniem. Finał tegorocznych IMP nie jest tego potwierdzeniem, ale przed rokiem w Tarnowie kibiców przyszło sporo. Powoli zbliżamy się do pewnej granicy, kiedy będzie trzeba powiedzieć stop. Kibice mogą mieć przesyt turniejów indywidualnych. Wydaje mi się, że największą bolączką jest liczba zawodów Grand Prix. Gdyby ich liczba została minimalnie zmniejszona, to samym rozgrywkom nic poważnego by się nie stało. Mam nawet wrażenie, że zwiększyłby się prestiż tych zmagań - zakończył 34-latek.

Źródło artykułu: