Gdy na początku sezonu we Wrocławiu nie zdobył ani jednego punktu, niektórzy uważali go za najsłabsze ogniwo leszczyńskiego zespołu. Jeden nieudany występ pociągnął za sobą następne. W trzech kolejnych spotkaniach na własnym torze Grzegorz Zengota - pomijając bonusy - nie przekraczał granicy pięciu punktów. Teraz, z perspektywy czasu, wydaje się, że zbawienna okazała się dla niego cierpliwość.
[ad=rectangle]
Wyraźny progres w wynikach pojawił się w połowie lipca. Efekty widać było na tle najsłabszego w lidze Renault Zdunek Wybrzeża, kiedy "Zengi" zdobył dwanaście punktów i dwa bonusy. To, że wszystko wraca do normy potwierdziły kolejne występy przeciwko Betardowi Sparcie (8 punktów) i SPAR-owi Falubazowi (11+2). Zawodnik Fogo Unii był poza tym o krok od zdobycia medalu Indywidualnych Mistrzostw Polski. Zatrzymano go dopiero w finale zielonogórskich zawodów, kiedy w pechowych okolicznościach dojechał do mety na czwartej pozycji.
Patrząc na ostatnie wyniki "Zengiego" zaczęto dochodzić do wniosku, że musiał znaleźć wyjątkowo dobry silnik lub zmienić swojego tunera. Niemożliwe wydawało się bowiem to, by osiągał ostatnie wyniki na motocyklach, z którymi nie radził sobie w pierwszej części tego sezonu. Odpowiedź, jaką uzyskaliśmy w leszczyńskim parku maszyn jest jednak zaskakująca. Okazuje się, że silniki z metamorfozą Zengoty nie mają zbyt wiele wspólnego.
Jego baza sprzętowa nie różni się zbytnio od tej, jaką dysponował na początku sezonu. - Zmiana zaszła w samym zawodniku. Grzesiek sam przyznaje, że jest czasem zaskoczony tym, jak jedzie - mówią w leszczyńskim klubie. Zengota czuje się obecnie na tyle pewnie, że sztab szkoleniowy nie boi się go posyłać do boju w kluczowych wyścigach. Było tak w Zielonej Górze, gdzie w piętnastym biegu ograł wraz z Kennethem Bjerre Aleksandra Łoktajewa i Piotra Protasiewicza. To nie kto inny jak "Zengi" postawił też kropkę nad "i", w ostatnią niedzielę dając Bykom awans do play-offów. Dzięki wyprzedzeniu w ostatnim wyścigu Krzysztofa Kasprzaka, mecz ze Stalą Gorzów zakończył się remisem.
Niewykluczone, że wpływ na metamorfozę Zengoty miało przybycie nowego menedżera, Adama Skórnickiego, który wedle powszechnej opinii zaraził zawodników swoim optymizmem. Oprócz wychowanka Falubazu, lepsze wyniki zaczęli osiągać także Damian Baliński i Piotr Pawlicki. Widać to zwłaszcza na przykładzie meczów na własnym torze. - Czujemy się na nim coraz lepiej - przyznają zgodnie zawodnicy. - Powoli staje się on naszą twierdzą - dodaje sam Adam Skórnicki.
Jeśli Grzegorz Zengota utrzyma równie wysoką dyspozycję na play-offy, Fogo Unia nie będzie stać na straconej pozycji - nawet w półfinałowej rywalizacji z tarnowianami. Optymizmem napawa też to, że przemiana zaszła nie tyle w sprzęcie, co w głowie samego zawodnika. Najlepszy silnik stracić można w trakcie zaledwie jednego wyścigu. Wiara we własne umiejętności zostanie z żużlowcem na dłużej.
Wyniki Zengoty w obecnym sezonie Enea Ekstraligi:
Mecz | Liczba biegów | Punkty |
---|---|---|
Fogo Unia - KantorOnline Włókniarz | 4 | 5 |
Stal Gorzów - Fogo Unia | 5 | 5 |
Betard Sparta - Fogo Unia | 2 | 0 |
Fogo Unia - SPAR Falubaz | 4 | 4+1 |
Renault Zdunek - Fogo Unia | 4 | 5+3 |
Fogo Unia - Grupa Azoty Unia Tarnów | 2 | 1+1 |
Unibax Toruń - Fogo Unia | 5 | 6 |
Fogo Unia - Unibax Toruń | 5 | 6+1 |
Grupa Azoty Unia Tarnów - Fogo Unia | 2 | 1 |
Fogo Unia - Renault Zdunek Wybrzeże | 5 | 12+2 |
Fogo Unia - Betard Sparta | 5 | 8 |
SPAR Falubaz - Fogo Unia | 5 | 11+2 |
Fogo Unia - Stal Gorzów | 5 | 9+1 |