30-latek dotarł na gnieźnieński stadion dopiero w połowie meczu. Jonas Davidsson wystąpił w trzech biegach, w których zdobył tylko dwa punkty z bonusem (-,-,2*,0,0), a jego drużyna przegrała pojedynek z GKM Grudziądz 38:52. - Samolot miał opóźnienie z powodu mgły. O godzinie ósmej rano powinienem być już Gdańsku. Ostatecznie wystartowałem ze Sztokholmu dopiero o 10:50. Bardzo się spóźniłem, przez co dołączyłem w połowie spotkania. To był dla mnie koszmarny dzień. Motocykl sprawował się w porządku w pierwszym wyścigu. Nie wiem, co stało się później. GKM Grudziądz to dobra drużyna, ale liczyłem na więcej punktów - skomentował Szwed na łamach start.gniezno.pl.
[ad=rectangle]
Półfinałowym rywalem Carbon Startu Gniezno będzie PGE Marma Rzeszów. Pierwsze spotkanie fazy play-off między tymi zespołami zostanie rozegrany już w najbliższą niedzielę. - To będzie trudny mecz. PGE Marma Rzeszów jest liderem Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Zobaczymy, co będziemy w stanie zrobić. Pierwszy mecz jedziemy u siebie, dlatego wierzę, że uda nam się powtórzyć wynik z rundy zasadniczej. Jesteśmy dobrym zespołem na własnym torze. Jeżeli wypracujemy sobie odpowiednią przewagę, to w Rzeszowie może być ciekawe spotkanie - powiedział Davidsson.
źródło: start.gniezno.pl