Stal Gorzów pewnie pokonała Betard Spartę Wrocław w ostatniej kolejce rundy zasadniczej. Adrian Cyfer w tym pojedynku wywalczył osiem punktów i bonus. - Mogę być zadowolony. To był pierwszy mecz, kiedy wszystko zagrało. Tym razem było gorzej ze startu, ale byłem szybki na dystansie i to dawało efekty - przyznał junior żółto-niebieskich. - Ten sprzęt naprawdę spisywał się super, a do tego tor był przygotowany do ścigania. Było wiele ścieżek do jazdy - dodał.
[ad=rectangle]
W sobotę Adrian Cyfer wystartuje w finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski, które odbędą się właśnie na stadionie im. Edwarda Jancarza. Czy to oznacza presję o wynik? - Nie ma żadnej presji, chcę pojechać dla siebie - odparł podopieczny Piotra Palucha. - Nie stawiam sobie żadnych celów. Chcę pojechać na luzie, chcę się pościgać - powiedział zawodnik Stali Gorzów.
Gorzowską drużynę w najbliższą niedzielę czeka wyjazd do Zielonej Góry - na pierwszy pojedynek półfinałowy ze SPAR Falubazem Zielona Góra. - W czwartek jadę na zawody do Częstochowy i to będzie dla mnie trening przed play-offami. Do tego jeszcze przyjdzie mi jeden silnik z serwisu, więc powinno być dobrze - zapowiedział Adrian Cyfer.
Na co stać żółto-niebieskich w pojedynku na "W69"? - Będzie ciężko, bo nie ma Nielsa, do tego doszedł pech Tomka Gapińskiego. Na pewno będziemy walczyć do samego końca i mamy nadzieję, że wyjdziemy na plus. Trzeba będzie dać z siebie 110 procent - zakończył junior gorzowskiej Stali.