Darcy Ward został zawieszony przez FIM pod koniec sierpnia. Międzynarodowa Federacja Motocyklowa podjęła taką decyzję, gdyż przed Grand Prix Łotwy w Daugavpils, Australijczyk znajdował się pod wpływem alkoholu. Na ten moment nie wiadomo jak długo potrwa przerwa w startach Warda.
[ad=rectangle]
Zawieszenie australijskiego żużlowca jest sporym problemem dla ekipy Poole Pirates, którą czekają decydujące mecze w Elite League. W tej sytuacji "Piraci" muszą szukać nowego lidera i ich wybór padł na Chrisa Holdera. Australijczyk przez wiele lat startował na Wimborne Road, był nawet kapitanem zespołu z Poole. Zrezygnował jednak z regularnej jazdy na Wyspach, po tym jak w zeszłym sezonie nabawił się poważnej kontuzji podczas meczu w Coventry.
Taki ruch okazał się jednak niemożliwy ze względu na średnią biegową Holdera. Australijczyk startował już w tym roku w Poole, gdy Ward leczył kontuzję kolana. Wyrobił przy tym średnią meczową 8,83. Tymczasem obecna średnia Warda wynosi 8,74. - Od razu pomyślałem, że zastąpię Darcy'ego, ale nie sądziłem, że będziemy mieć jakiś problem z moją średnią biegową. Byłem tym nieco zaskoczony, ale w tej sytuacji nic nie można zrobić - przyznał Holder w rozmowie z "Daily Echo".
Holder ma powody do zmartwień, bo w polskiej Enea Ekstralidze jego Unibax Toruń zakończył starty. - To nie są dla mnie najlepsze okoliczności. Patrząc wstecz, wystąpiłem w zbyt małej ilości meczów, aby zbić średnią w dół. To wielka szkoda, bo zawsze lubiłem starty w Poole. Osiągałem tutaj wyniki i chętnie bym pomógł zespołowi - dodał były mistrz świata.