Robert Kempiński: Orzeł czy my? Nie ma faworyta

 / Na zdjęciu: Robert Kempiński
/ Na zdjęciu: Robert Kempiński

Choć grudziądzanie zajęli drugie miejsce w rundzie zasadniczej Nice PLŻ, nie czują się faworytami półfinałowego meczu z Orłem Łódź. - Siły obu zespołów są zbliżone - uważa trener Robert Kempiński.

Drużyna GKM-u Grudziądz nie może wspominać zbyt dobrze ostatniej wizyty w Łodzi, gdzie przegrała 32:58. Powtórka tego wyniku praktycznie przekreślałaby szanse na awans do finału rozgrywek. Robert Kempiński zaznacza jednak, że grudziądzanie są obecnie zdecydowanie mocniejsi niż na początku sezonu. - Wystarczy porównać aktualną dyspozycje Kościucha czy Jeleniewskiego. Początkowo zawodzili, a teraz jadą na miarę oczekiwań - powiedział w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Grudziądzanie mają za sobą znakomitą rundę rewanżową, dzięki której awansowali na drugą lokatę w ligowej tabeli. Nie czują się jednak faworytami dwumeczu z Orłem Łódź. - Obie drużyny są wyrównane i nie sposób przewidzieć jak wszystko się ułoży. Jeśli awansujemy, nikt nie będzie tym zdziwiony. Nie przypuszczam jednak, by wynik w drugą stronę, czyli dwumeczowa wygrana Orła została przyjęta z zaskoczeniem - ocenił Kempiński.

Zdaniem Roberta Kempińskiego GKM nie dozna drugiej wysokiej porażki w Łodzi
Zdaniem Roberta Kempińskiego GKM nie dozna drugiej wysokiej porażki w Łodzi

Robert Kempiński jest jednak przekonany o potencjale swojego zespołu, którego celem jest nie tylko wyeliminowanie Orła, ale i awans do Enea Ekstraligi. - Jeśli wszyscy odpalą z formą, to nie będziemy musieli się nikogo obawiać. Może się jednak okazać, że jeden czy dwóch zawodników będzie mieć słabszy dzień. Wtedy zaczęłyby się problemy. Nie kontraktowaliśmy jednak żużlowców, by przywozili po cztery punkty. Wszyscy wiedzą jakie mamy wobec nich oczekiwania i liczę, że tak jak w ostatnich meczach, po prostu temu sprostają - zakończył.

Źródło artykułu: