Piotr Paluch (trener Stali Gorzów): Gratulacje dla gospodarzy za wygrany pojedynek. Zastępstwo zawodnika, z którego skorzystaliśmy, przyniosło sześć punktów. Nie ma w tym tragedii, ale przy choćby ośmiu wypadałoby o wiele bardziej przyzwoicie. W moim zespole Krzysztof Kasprzak stanął na wysokości zadania. Matej Zagar miał bardzo nieudany początek, jednak na szczęście lepiej zakończył te zawody. Również Adrian Cyfer pokazał, że może dobrze walczyć i być szybki ze startu. Bartek Zmarzlik po drugim wygranym biegu przywiózł dwa zera. Widać było, że to nie był jego dzień, ale cały czas zmieniał ustawienia myśląc, że będzie dobrze. W rewanżowym pojedynku wszyscy powinni już jechać o niebo lepiej. Nie będzie łatwo wygrać z Zieloną Górą, bo jest to osiem punktów. To są dwa biegi po 5:1 i będziemy się starać to nadrobić. Osiem oczek to i dużo i mało.
[ad=rectangle]
Krzysztof Kasprzak (zawodnik Stali Gorzów): To był ciężki mecz dla nas. Mieliśmy trochę problemów, ale jechaliśmy w 2,5 zawodnika. Myślę, że Bartek nie powtórzy już takiego występu i pojedziemy wszyscy na wysokim poziomie u siebie. W Zielonej Górze jeździ się ciężko, ale ja lubię ten tor. Chciałbym przy tej okazji pochwalić jego przygotowanie, bo nie było ani jednej groźnej sytuacji. Teraz czekamy na niedzielę.
Rafał Dobrucki (trener SPAR Falubazu Zielona Góra): Stworzyliśmy świetne widowisko. Znakomicie pojechał Krzysztof Kasprzak, a Matej Zagar próbował mu wtórować. Każdy ma jednak swoje kłopoty. Z naszej strony Jarosław Hampel i Andreas Jonsson naprawdę udowodnili, że mają charakter i wiarę, że można pojechać w taki sposób. Sezon toczył się dla nas cały czas pod górkę, ale liczę, że końcówka będzie lepsza.
Andreas Jonsson (zawodnik SPAR Falubazu Zielona Góra): To było bardzo dobre spotkanie. Wygraliśmy kilkoma punktami, jednak spodziewamy się, że mecz w Gorzowie będzie trudny. Kolejny pojedynek traktuję jako nowy dzień. To jest dla mnie ciężki sezon i cieszę się, że moje występy były tak dobre w ostatnich dniach. Próbowałem wielu rozwiązań ze sprzętem konsultując się z Rafałem. Testując nowe silniki od tunerów zaczęło się to odwracać. Patrzę w przyszłość pozytywnie i mam nadzieję, że podtrzymam dobre występy.
Kamil Adamczewski (zawodnik SPAR Falubazu Zielona Góra): Nie jestem do końca zadowolony ze swojego występu. Próbowałem zdobywać te punkty, ale chyba zbyt mocno się podpalałem po swoim pierwszym biegu. Niepotrzebnie popełniałem proste błędy w trakcie wyścigu. Muszę się nad tym skupić, by uspokoić głowę podczas wyścigu. Reszta jest moim zdaniem całkiem niezła.Znaleźliśmy odpowiedni silnik na ten tor i jestem z tego zadowolony.
Piotr Protasiewicz (zawodnik SPAR Falubazu Zielona Góra): Nie będę komentować decyzji sędziego. Wynik jakim zakończyliśmy to zacięte widowisko uważam za całkiem dobry. Myśleliśmy, że wyrwiemy więcej punktów, ale się nie udało. Nie jest to porażka sromotna z naszej strony. Mamy parę punktów zapasu i jedziemy go bronić do Gorzowa. Nie jest to twierdza nie do zdobycia.
Powiedzmy sobie szczerze, gniazdowi z obu stron dają ciała.... zamiast skupic się na dopingu swoich druzyn to wymyslaja Czytaj całość