Piotr Rusiecki: Unia Tarnów miała ósmego zawodnika

Fogo Unia ma zastrzeżenia do poziomu sędziowania w czasie niedzielnego meczu z tarnowską Unią. Zdaniem prezesa Piotra Rusieckiego poważnie skrzywdzony został zwłaszcza Damian Baliński.

Doświadczonego zawodnika Fogo Unii wykluczono podczas jedenastego wyścigu, gdy na tor upadł Artiom Łaguta. Powtórki telewizyjne wykazały jednak, że wyjeżdżając z drugiego łuku nie dotknął on swojego rywala. Leszczynianie mieli oprócz tego zastrzeżenia do kilku innych decyzji sędziego. - Myślę, że Unia Tarnów miała dziś (w niedzielę) w swojej drużynie ósmego zawodnika. Damian Baliński, którego wykluczono ma prawo czuć się zawiedzionym. Moim zdaniem go skrzywdzono, ponieważ nie spowodował upadku przeciwnika. Nie jest mi łatwo to komentować, ale jestem decyzjami sędziego zdenerwowany - powiedział na gorąco po meczu Piotr Rusiecki.
[ad=rectangle]
Dzięki wygranej dziesięcioma punktami leszczynianie mają szansę na awans do finału Enea Ekstraligi. Czeka ich jednak niezmiernie trudny rewanż w Tarnowie. - Jest to dość wysoka zaliczka, ale gdyby nie wspomniana kontrowersja, moglibyśmy wygrać jeszcze wyżej. Pamiętajmy też o tym, że w sobotę z powodu upadku na Speedway Grand Prix ze składu wypadł nam Kenneth Bjerre. Mając go w niedzielę w zespole, bylibyśmy jeszcze mocniejsi - podkreślił prezes Byków.

Leszczynianie zdają sobie jednak sprawę, że osłabieni do meczu podeszli także tarnowianie, którzy nie mogli skorzystać z usług Grega Hancocka. Po kontuzjach w ostatniej chwili wrócili natomiast Krzysztof Buczkowski i Martin Vaculik. - W naszym zespole pomimo doskwierającemu bólu wystąpili natomiast bracia Pawliccy. Nie ma jednak sensu się licytować, kto przystąpił do zawodów bardziej osłabiony. Najważniejsze, że wszyscy skończyli mecz cało i zdrowo. Jeśli chodzi o naszą sytuację kadrową, lepiej powinno być przed rewanżem w Tarnowie - podsumował.

Źródło artykułu: