Bartosz Zmarzlik: Daleko mi do bohatera
To w dużej mierze za sprawą Bartosza Zmarzlika Fogo Unia pokonała Stal jedynie dwoma punktami. Junior gorzowskiej drużyny przyćmił pozostałych zawodników, zdobywając łącznie osiemnaście oczek.
Michał Wachowski
Bartosz Zmarzlik przez niemal całe spotkanie krzyżował szyki gospodarzom, sięgając łącznie po sześć zwycięstw w siedmiu wyścigach. Istotne były zwłaszcza jego wygrane w dwóch biegach nominowanych. Stal Gorzów zniwelowała wówczas sześciopunktową stratę i przed rewanżem na własnym torze ma do odrobienia zaledwie dwa oczka.
- Moje punkty były tak samo ważne jak każdej innej osoby w naszym zespole - ocenił Zmarzlik
Zmarzlik stara się jednak nie myśleć o tym, że jego drużyna może sięgnąć po pierwsze od trzech dekad złoto w Ekstralidze. - Póki nie rozegramy ostatniego biegu meczu rewanżowego, nie pozwolimy sobie na radość. Musimy zachować pełną koncentrację. Wiem, że wszyscy dają nam większe szanse w rewanżu, ale przecież na prowadzeniu jest Unia. Czeka nas wiele pracy, byśmy mogli myśleć o mistrzostwie - zakończył.