Stanisław Chomski: Trenerzy niewiele mogą

- Nie myśli się teraz o zatrudnianiu trenerów - przyznaje Stanisław Chomski, który pracował w tym roku w Toruniu. Za transfery odpowiadają na ogół prezesi klubów, nie pytając o zdanie szkoleniowców.

W tym artykule dowiesz się o:

Wiele drużyn jest blisko skompletowania składów na kolejny sezon ligowy. Kluby skupiają się na negocjacjach z zawodnikami, na dalszy plan przesuwając zatrudnienie trenera. - Pamiętam czasy, że szkoleniowca kontraktowano na początku i miał duży wpływ na końcowy kształt drużyny. Obecnie wygląda to nieco inaczej. Najwięcej do powiedzenia mają ludzie, którzy kierują całym klubem. Wychodzą z założenia, że skoro radzą sobie w sprawach organizacyjnych, przy transferach będzie tak samo. W wielu przypadkach trener zatrudniany jest na końcu i przychodzi chcąc nie chcąc na gotowe. Nie raz ma do dyspozycji naprawdę klasowych zawodników, ale trudno stworzyć mu z nich drużynę - stwierdził Stanisław Chomski.
[ad=rectangle]
Jak zauważył były trener toruńskiego klubu, całej sprawy nie ułatwia zamieszanie, jakie obserwujemy w środowisku żużlowym. W związku z problemami finansowymi rzeszowian i braku licencji dla Wybrzeża Gdańsk oraz Włókniarza, obsada poszczególnych lig jest na razie niewiadomą. - Z gry wypadły dwa znaczące kluby z tradycjami, a niewiadomą pozostaje także klub z Rzeszowa. Powstało przez to niemałe zamieszanie, które nie ułatwia nikomu zadania. Nie myśli się teraz o zatrudnianiu trenerów, a zamiast tego czeka na ostateczne decyzje. Szkoleniowcy w chwili obecnej niewiele mogą. Czekają, podobnie jak same kluby, na rozwój wydarzeń - stwierdził.

Rola, jaką pełnią trenerzy to tylko jeden z licznych problemów środowiska żużlowego. - Ten sport jest w naprawdę dużym kryzysie, zwłaszcza organizacyjno-finansowym. Trzeba czasu i mądrych posunięć, by to uregulować. Obecnie jest nadpodaż zawodników, ale za rok czy dwa, jeśli nie stworzymy mądrej polityki finansowej i nie poprawimy szkolenia, znów dojdziemy do sytuacji, że zawodnik będzie rozdawać karty. Twierdzę, że dobry żużlowiec musi godnie zarobić, ale nie wszyscy, którzy angażują się w żużel zostaną mistrzami świata. Fundamentem tego sportu są wszyscy pozostali - zakończył Chomski.

Źródło artykułu: