Jędrzejewski chce nadal startować w Bydgoszczy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W czwartek szefowie Polonii pozyskali Tomasza Chrzanowskiego i Antonio Lindbaecka. O miejsce w podstawowym składzie zamierza walczyć także Marcin Jędrzejewski, który zakończył starty w gronie juniorów.

Ostatni sezon dla popularnego Siopka nie był udany. Wychowanek Polonii zazwyczaj startował tylko w biegu juniorskim, a potem oglądał zawody z parku maszyn, bo Zenon Plech stawiał na bardziej utalentowanego Emila Sajfutdinowa. Na dodatek Jędrzejewski kończył wiek juniora. Wydawało się zatem, że dla zawodnika nie będzie już miejsca w Ekstraligowym klubie. Tymczasem sam zainteresowany zamierza powalczyć o podstawowy skład.

Żużlowiec przekonuje, że nie chce zmieniać otoczenia, bowiem przez całą swoją karierę jest związany z miejscowym klubem. Wspierają go także bydgoscy kibice. - Sezon 2008 był dla mnie ostatnim w gronie juniorów. W kolejnym będę już seniorem. Przez całą swoją karierę startowałem w Polonii Bydgoszcz i nie chcę tego zmieniać. Są tu wspaniali kibice, na których zawsze mogę liczyć, dlatego postanowiłem nadal reprezentować Polonię. Wspólnie z prezesem klubu - Leszkiem Tillingerem doszliśmy do porozumienia w sprawie nowego kontraktu i zrobię wszystko, żeby jak najczęściej startować w meczach Polonii - przekonuje na swojej oficjalnej stronie.

Jędrzejewski miał też sporo interesujących ofert z innych drużyn. Zdecydował się jednak pozostać nad Brdą. Do walki o podstawowy skład będzie jednak potrzebował dobrego sprzętu i pomocy sponsorów. Dlatego też apeluje do potencjalnych firm, aby wsparli go w dalszym rozwoju. - Chciałbym podziękować moim dotychczasowym sponsorom za pomoc - za to, że wspierali mnie przez ten i poprzednie sezony. Pragnę także zaprosić nowe firmy do współpracy ze mną. Bez wsparcia sponsorów w tym sporcie niestety nie można zbyt wiele osiągnąć, a ja chciałbym móc dalej ścigać się w Polonii i kontynuować swoją karierę w tym klubie, na dobrym, wyższym poziomie, niż miało to miejsce w latach ubiegłych - kończy Jędrzejewski.

Źródło artykułu: