Polski tłumik z homologacją. Piotr Szymański: Czuję wielką ulgę

Tłumik stworzony przez Leszka Demskiego otrzymał homologację i będzie mógł być używany przez żużlowców. - Czuję wielką ulgę - przyznał Piotr Szymański.

W tym artykule dowiesz się o:

- Dwa lata temu Leszek Demski zadzwonił do mnie i spytał czy ma robić tłumik. Powiedziałem: rób, a my ci pomożemy, więc to co czuję obecnie to wielka ulga. Cztery lata temu wprowadzono tłumiki bez przelotu, ale bardzo szybko okazało się, że trzeba szukać czegoś innego, czegoś lepszego. To, że zachęciłem Leszka świadczy o tym, że nikt w Polskim Związku Motorowym nie urwał się z choinki. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jeśli jakiś produkt jest niedoskonały to trzeba go zmienić. Tyle mówiło się o tym, że związek żyje w innym świecie, że robi złą politykę, a nagle się okazało, że będą nowe tłumiki, że na liście homologowanych produktów jest urządzenie Demskiego - powiedział Piotr Szymański na łamach polskizuzel.pl.

[ad=rectangle]
Nie wszyscy zawodnicy są zadowoleni z wprowadzenia do użytku tłumika Leszka Demskiego. Niektórzy przedstawiciele czarnego sportu przyzwyczaili się bowiem do produktów, które były stosowane przez kilka ostatnich lat i dopasowali do nich swoje silniki. - Jestem tym zaskoczony. Rok temu żużlowcy mówili, że w tydzień mogą się przestawić na przelotowy tłumik Leszka, a teraz narzekają, choć mają na przygotowania i zgranie sprzętu trzy miesiące. Zaczynają snuć opowieści pod publikę. Mnie to wygląda na szukanie wytłumaczenia na wypadek, gdyby sezon nie wyszedł. Już się jednak przyzwyczaiłem do tego, że większości się nie dogodzi. Zawsze coś komuś przeszkadza - dodał Szymański.

źródło: polskizuzel.pl

Źródło artykułu: