Tomasz Gollob w sezonie 2015 będzie reprezentował barwy beniaminka Ekstraligi, GKM-u Grudziądz. Najbardziej utytułowany polski żużlowiec walczył już z klubami o różne cele: mistrzostwo kraju, medale, a teraz będzie starał się pomóc utrzymać GKM w najwyższej klasie rozgrywkowej. - To też jest wyzwanie. Celem numer jeden dla GKM-u jest zapewnienie sobie pozostania w lidze. Podoba mi się właśnie to, że w Grudziądzu mówi się o normalnych rzeczach, a nikt tam nie fantazjuje i nie buja w chmurach. Cel to utrzymanie, ale spróbujemy sprawić niespodziankę i osiągnąć coś więcej - przyznaje Gollob.
[ad=rectangle]
Wielu podkreśla, że tor w Grudziądzu może być znaczącym atutem beniaminka. Opinię tę potwierdza także nasz rozmówca. - Faktycznie jest to wymagający tor. Trudny technicznie i wąski. Kluczowe będzie dopasowanie się do niego przez gospodarzy. Jeśli będziemy idealnie spasowani, być może da nam to przewagę. Drużynom przyjezdnym może nie starczyć czasu w trakcie meczu, by poznać ten tor i spasować się z nim - uważa Gollob.
Początkowo wydawało się, że transfery w Ekstralidze mocno podzielą najwyższą klasę rozgrywkową na dwie połówki. Obecnie składy drużyn wydają się być wyrównane, a nawet beniaminkowie nie odstają od pozostałych ekip. - Moim zdaniem, podobnie jak w poprzednich latach, liga zapowiada się ciekawie, a jej poziom będzie wyrównany i wysoki - kończy nowy żużlowiec GKM-u.
Tomasz Gollob: W Grudziądzu celem utrzymanie. Postaramy się o niespodziankę
- Tor w Grudziądzu może być naszym atutem. Najważniejsze, że nikt w GKM-ie nie buja w obłokach, ale mówi o realnych celach - ocenia swój nowy klub Tomasz Gollob.
Źródło artykułu: