Jest szansa dla Wybrzeża! Podpisano porozumienia z większością polskich zawodników

W ostatnich dniach sytuacja wokół Wybrzeża Gdańsk była bardzo dynamiczna. Do piątku gdańscy działacze zdołali podpisać ugody z większością zawodników i trenerem.

Tadeusz Zdunek mówił w ostatnich dniach, że przedstawiciele Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże są już bliscy rezygnacji z walki o licencję na starty w PLŻ 2 w 2015 roku. Nastąpił jednak zwrot w rozmowach z zawodnikami i obecnie sytuacja czerwono-biało-niebieskich wygląda już dużo lepiej.
[ad=rectangle]
Działacze znad morza przedstawili żużlowcom jednakowe warunki. - Osiągnęliśmy porozumienie z Robertem Miśkowiakiem oraz z Dawidem Stachyrą. Chciałbym podziękować szczególnie Miśkowiakowi, który podszedł do całej sprawy bardzo profesjonalnie. Najpierw ustalił z kolegami wspólne warunki na jakich mogą je zawrzeć, a następnie doszedł do porozumienia z nami. Wspólnie ustaliliśmy, że ze wszystkimi ugody zostaną zawarte na tych samych warunkach. Zgodnie z umową Robert przysłał nam odpowiednie dokumenty już przedwczoraj, a Dawid dziś rano. Dokumenty niezwłocznie wysłaliśmy do Polskiego Związku Motorowego czekając jednocześnie na podpisanie umów przez Artura Mroczkę, który niestety wyłamał się z zawartych ustaleń po tym jak jego koledzy podpisali dokumenty. Zobaczymy jak zareaguje na to Polski Związek Motorowy - powiedział Tadeusz Zdunek.

Ugody z Wybrzeżem podpisali również trener Stanisław Chomski oraz Marcel Szymko. - Złożyliśmy pismo o otwarcie procesu licencyjnego. Czekamy na decyzję Polskiego Związku Motorowego. Przykre jest to, że Artur Mroczka chce wykorzystać fakt, że jako jedyny nie podpisał ugody i jest tutaj języczkiem u wagi. Na pewno nic więcej z naszej strony nie ugra, bo skoro w ostatnich tygodniach rozmawialiśmy z całą trójką o takich samych warunkach, nie zmienimy ich w stosunku do jednego żużlowca dlatego, bo pozostał sam. Byłoby to nie fair względem Miśkowiaka i Stachyry - dodał Zdunek.

Żużlowcy, którzy porozumieli się z Wybrzeżem mogą liczyć w najbliższym czasie na dodatkowe profity z klubu. - Mamy ustalony odpowiedni budżet na zawodników oraz na obsługę zadłużenia. Żużlowcom zapewniliśmy start w trzech turniejach za odpowiednią kwotę. Dzięki temu będą oni mogli zarobić więcej pieniędzy, a my mamy zagwarantowany start żużlowców dobrze znanych gdańskim kibicom. Mam nadzieję, że nasza czteromiesięczna praca zostanie doceniona przez Polski Związek Motorowy i dostaniemy licencję, dzięki czemu będziemy mogli się skupić na bieżącej pracy, a nie na wydzwanianiu do zawodników i szukaniu tych, z którymi chcemy się porozumieć - zakończył prezes Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże.

Jak udało nam się dowiedzieć, sytuacja jest rozwojowa. Wciąż trwają rozmowy z Arturem Mroczką. Sytuacja musi się wyjaśnić jeszcze w weekend, gdyż w poniedziałek mija termin składania wniosków o promocję miasta Gdańska poprzez sport.

Komentarze (279)
avatar
RECON_1
8.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jak wyglada sytuacja z zawodnikami zagranicznymi?I pytam z ciekawosc a nie zlosliwosci.Co do Miska to ciekawe na ile wplyw na ugode mialo zawirowanie jakie jest w Bydzi teraz. 
Maniek.
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Artur niepoddawaj się i nie podpisuj ze złodziejami ugody 
Kurczak RSKŻ
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miśkowiak na pewno zgodził się jako pierwszy. Nie dziwota biorąc pod uwagę, iż Polonia na dniach przestanie istnieć... 
avatar
Man Of Steel-This Is My Team
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dobrze robi Mroczka. 
Prorok
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Artur Mroczka! Tak trzymać! Z popaprancami tylko tak trzeba! Gdzie był ich księgowy gdy podpisywali kontrakty?! Brawo Mroczka!