Piotr Paluch: Nie róbmy sensacji z naszego toru

- Uważam, że na temat naszego toru panuje jakaś psychoza - ocenia Piotr Paluch. Trener Stali zapewnia, że nawierzchnia w Gorzowie będzie odpowiednio przygotowana do nadchodzącego sezonu.

Gorzowianie mieli rozpocząć sezon PGE Ekstraligi niedzielnym meczem na własnym torze przeciwko KS Toruń. Trener Piotr Paluch nie ma wątpliwości, że przełożenie pierwszej kolejki ligowej było dobrą decyzją. - W takich warunkach nie dałoby się jeździć. Nie chodzi tu tylko o Gorzów, ale i tory w całej Polsce. Na naszym obiekcie ze względu na zacienienie mamy problem z jednym łukiem, który przez to nie schnie. Jest cały czas zimno i pada śnieg, dlatego cieszę się, że rozpoczniemy ligę najwcześniej za tydzień - podkreślił w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Zmiana terminarza oznacza, że MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów rozegra najpierw dwa mecze na wyjeździe, mierząc się z Unią Tarnów i GKM-em Grudziądz. Pierwszym spotkaniem u siebie będzie natomiast potyczka z Fogo Unią Leszno. - Pojedziemy ligowy mecz na własnym torze dopiero na początku maja, ale musimy się do tego dostosować. Inauguracja u siebie byłaby dużo lepsza, jednak nie mamy żadnego wpływu na pogodę. Czekają nas dwa trudne wyjazdy i będziemy walczyć, by przywieźć z nich punkty - zaznaczył trener Stali.

Przy okazji meczów sparingowych wiele miejsca poświęcano nawierzchni w Gorzowie. Zastrzeżenia mieli choćby zielonogórzanie, którzy stwierdzili, iż Stalowcy nie panują jeszcze nad swoim torem. Trener Paluch stwierdza jednak, że obawy o nawierzchnię na Stadionie Edwarda Jancarza są grubo przesadzone. - Uważam, że na temat toru w Gorzowie panuje jakaś psychoza. Chcemy, by było przyczepnie i żeby kibice oglądali ciekawe ściganie. Niepotrzebnie robi się z tego sensację. Zapewniam, że jeśli pogoda będzie korzystna, tor zostanie przez nas odpowiednio przygotowany i wszyscy będą zadowoleni - podsumował.

Źródło artykułu: