Krzyżaniak dla SportoweFakty.pl: Cieślak to mistrz motywacji

Jacek Krzyżaniak nie ukrywa, że praca z reprezentacją to dla niego wielkie wyzwanie. Wierzy jednak, że współpraca z Markiem Cieślakiem będzie układała się tak, jak za czasów jego startów we Wrocławiu.

W tym artykule dowiesz się o:

Jacek Krzyżaniak nie wie jeszcze dokładnie, jaki będzie zakres jego kompetencji w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski. - Wszystko zostanie wyjaśnione podczas spotkania w cztery oczy z Markiem Cieślakiem, do którego ma dojść w najbliższym czasie - powiedział dla SportoweFakty.pl Krzyżaniak.

Krzyżaniak miał okazję w swojej karierze współpracować z wieloma trenerami. Który z nich najbardziej zapadł mu w pamięci? - Myślę, że każdy z trenerów, z którymi współpracowałem miał wiele pozytywnych cech. Z każdego z nich będę chciał "wyciągnąć" to, co było najlepsze i przełożyć to na współpracę z młodzieżą. Gdybym jednak miał wymienić nazwisko jednego trenera, z którym współpracowało mi się najlepiej, to byłby nim właśnie Marek Cieślak - wyjaśnił wychowanek Apatora Toruń.

Krzyżaniak nie obawia się o to, że może dojść do nieporozumień we współpracy z głównym trenerem reprezentacji, a do których dochodziło w poprzednich sezonach. Uchylił także rąbka tajemnicy, na czym polega bardzo dobry warsztat trenerski Marka Cieślaka. - Kiedy startowałem w Sparcie Wrocław, to zawsze współpraca z trenerem Cieślakiem układała się wzorowo. Nie sądzę, aby doszło między nami do jakichś nieporozumień. Cieślak to trener, który potrafił zawodników bardzo dobrze fizycznie przygotować do sezonu. Jednak jego największą zaletą była i zapewne jest umiejętność odpowiedniej motywacji. Można powiedzieć, że był to mistrz motywacji. Do każdego zawodnika potrafił podejść w indywidualny sposób. Wiadomo, że do jednego człowieka trzeba podejść z dobrym słowem, a z kolei innego doprowadzić do porządku przy pomocy ostrych słów. Cieślak potrafił bardzo dobrze wyczuć, w jaki sposób podejść do konkretnego zawodnika - zakończył Jacek Krzyżaniak.

Komentarze (0)