Kiedy Adrian Miedziński wróci na tor? "W najlepszym wypadku pojadę 10 maja"

Adrian Miedziński ma już za sobą dwa zabiegu kontuzjowanej dłoni. Teraz żużlowca czeka rehabilitacja. Zawodnik KS Toruń na tor powróci najwcześniej 10 maja.

"Miedziak" doznał kontuzji podczas poniedziałkowego meczu Elite League między Swindon Robins a Poole Pirates. Ręka żużlowca znalazła się w zębatce jego motocykla, czego efektem jest kontuzja dłoni - Adrian Miedziński uszkodził trzy palce, śródręcze oraz ścięgna. We wtorek i środę zawodnik KS Toruń przeszedł zabiegi i teraz przebywa w szpitalu. - Najważniejsze będą cztery pierwsze dni. O ile nie wda się jakaś infekcja, będziemy mogli mówić, że jest dobrze. Dlatego muszę przebywać w szpitalu, bo mam podawane dożylnie antybiotyki. Pozytywne jest to, że w czwartek przy zmianie opatrunku doktor Janiszewski stwierdził, że dłoń wygląda lepiej, zeszła już częściowo opuchlizna, więc nic złego się nie dzieje - powiedział Miedziński w rozmowie z Nowościami.

[ad=rectangle]

W niedzielę KS Toruń pojedzie pierwszy mecz ligowy w tym sezonie, a rywalem Aniołów będzie Betard Sparta Wrocław. 29-latek oczywiście nie pojedzie w tym spotkaniu. "Miedziak" na pewno nie wystąpi także w konfrontacji torunian ze SPAR Falubazem, którą zaplanowano na 26 kwietnia. - Zakładając wariant optymistyczny, czyli to, że nie wda się w ciągu czterech dni infekcja, rany powinny mi się zagoić w ciągu dwóch tygodni. Potem czeka mnie rehabilitacja, żeby tę dłoń rozruszać. W najlepszym razie uda mi się wrócić na mecz z PGE Stalą Rzeszów, 10 maja. A teraz liczę na to, że uda mi się wyjść ze szpitala i dotrzeć na niedzielne spotkanie - dodał Miedziński.

źródło: Nowości

Źródło artykułu: