Spotkanie w Tarnowie rozpoczęło się dla Adriana Cyfera od ciężkiej walki o jeden punkt w biegu młodzieżowców. Gorzowianin zdołał w nim pokonać jedynie Damiana Dąbrowskiego, jednak z każdym kolejnym wyścigiem prezentował się coraz lepiej.
[ad=rectangle]
- W miarę mogę być zadowolony ze swojej jazdy. Trzeba się jednak starać dalej, bo następny mecz mamy w Grudziądzu i tam również będzie bardzo ciężko. Jesteśmy dobrej myśli i będziemy walczyć dalej - zapowiada.
Największym problemem dla zespołu MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów okazał się być tarnowski tor. Przyjezdni mieli problem z odnalezieniem odpowiednich ustawień sprzętu, przez co gospodarze w pierwszej fazie meczu wypracowali dużą przewagę. Wynik dla gości starał się ratować Cyfer, który wygrał bardzo ważny czternasty bieg. - Każdego roku ten tor nas tutaj zaskakuje. Mieliśmy z nim problemy, ale staraliśmy się cały czas sobie pomagać. W kolejnych spotkaniach na pewno musimy popracować nad tym, aby od pierwszego wyścigu być lepiej dopasowanym. Teraz czeka nas ciężki wyjazd do Grudziądza, a tam o punkty też łatwo z pewnością nie będzie - powiedział.
W niedzielnych zawodach Cyfer wypadł dużo lepiej niż liderzy Stali. Okazuje się, że uwagi, którymi wymieniali się w parkingu żużlowcy mistrza Polski, nie do końca były trafne. - Dużo ze sobą rozmawialiśmy i pomagaliśmy sobie. Wiem, że każdy próbował różnych ustawień, które nie zawsze się sprawdzały. Ja poustawiałem swój sprzęt trochę bardziej po swojemu i jak pokazały ostatnie biegi, zdało to egzamin - zakończył.