Nicki Pedersen: Jestem dumny z postawy całego zespołu

Fogo Unia Leszno po czterech kolejkach PGE Ekstraligi prowadzi z kompletem punktów w ligowej tabeli. Najskuteczniejszym Bykiem jest Nicki Pedersen, który w każdym meczu wykręca "dwucyfrówkę".

Dramatyczny przebieg miało niedzielne spotkanie pomiędzy PGE Stalą Rzeszów a Fogo Unią Leszno. Podopieczni Adama Skórnickiego w biegach nominowanych wręcz "wyrwali" zwycięstwo rzeszowianom, pokonując ich w ostatecznym rozrachunku różnicą sześciu punktów. - Nie mam prawa skarżyć się na swój występ i wynik całej drużyny. Przed wyścigami nominowanymi mieliśmy dwa punkty straty. Zrobiliśmy coś fajnego, bo udało nam się ten mecz uratować. Możemy wracać stąd z podniesionymi głowami. Jestem dumny z postawy zespołu w dniu dzisiejszym - powiedział zaraz po meczu Nicki Pedersen. Duńczyk zdobył dla Byków 14 punktów, przegrywając tylko raz z Gregiem Hancockiem.
[ad=rectangle]
Leszczynianie do zaległego spotkania I kolejki PGE Ekstraligi przystępowali mocno osłabieni. W szeregach Byków zabrakło nie tylko Tobiasza Musielaka, który mocno "pokiereszował" się w poprzednim spotkaniu, ale także Thomas H. Jonassona. Szwed w sobotę zanotował nieprzyjemny upadek w fińskim Tampere i nie czuł się na siłach, by móc ścigać się w Rzeszowie. Pomimo tego, leszczynianie zdołali wywieźć z Rzeszowa dwa duże punkty za zwycięstwo w meczu. - Na ten wynik złożyła się postawa całego zespołu. Nie przyjechaliśmy do Rzeszowa w optymalnym składzie, bo wypadło nam dwóch chłopaków. Ciężko powiedzieć, czy inna drużyna poradziłaby sobie w takiej sytuacji, ale nam się to udało - dodał Pedersen.

Duńczyk rzeszowski tor zna doskonale. To właśnie przy ul. Hetmańskiej Pedersen ścigał się w latach 2006-2007 oraz w roku 2013, jako jeździec ówczesnej Marmy Rzeszów. Zawodnik urodzony w Odense wielokrotnie podkreślał, że obiekt w stolicy Podkarpacia należy do jego ulubionych. - Tor był fantastyczny, bez zastrzeżeń. Uwielbiam tu startować. To krwawy tor wyścigowy. W dodatku czuję, że jestem teraz w niezłej formie i to też mi pomaga. Chłopaki w moim teamie bardzo ciężko pracują, bym był tak szybki jak ostatnio. Chwała im za to - zakończył trzykrotny mistrz świata.

[b]Skrót meczu PGE Stal Rzeszów - Fogo Unia Leszno

[/b]

Źródło artykułu: