Niedzielne starcie na stadionie im. Alfreda Smoczyka będzie pojedynkiem lidera PGE Ekstraligi z drużyną, która w tabeli zajmuje przedostatnią lokatę. Mimo przepaści w ligowej klasyfikacji, PGE Stal Rzeszów w Lesznie nie stoi na straconej pozycji. - Myślę, że dla obu tych zespołów pierwsza runda spotkań była pełna niespodzianek. Nasza drużyna potrafi solidnie powalczyć, ale ładne przegrane to ciągle przegrane. Brakuje jednego dobrze punktującego seniora - powiedziała na łamach sport.elka.pl była prezes rzeszowskiego klubu, Marta Półtorak.
[ad=rectangle]
Żurawie będą chciały wykorzystać nieobecność Emila Sajfutdinowa. Rosjanin ma nie wystąpić w konfrontacji z PGE Stalą z powodu kontrowersyjnego zawieszenia przez FIM. - Jeśli nie będzie niespodziewanych upadków to możemy być pewni, że żadna z drużyn nie odpuści. W przeszłości miewaliśmy różne doświadczenia z leszczyńską nawierzchnią, ale w tym sezonie ona sprzyja walce. Mam nadzieję, że podobnie będzie w niedzielę - dodała Półtorak.
źródło: sport.elka.pl