Tomasz Gollob: Zmiany idą w kierunku F1

W sobotę szesnastu najlepszych żużlowców Europy rozpocznie zmagania w Speedway European Championships. Mistrzostwo Europy to jedyne trofeum, którego brakuje w kolekcji Tomasza Golloba.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszą areną zmagań o tytuł mistrza Europy będzie toruńska Motoarena. W tym sezonie Tomasz Gollob miał już okazję startować w Toruniu, w barwach MRGARDEN GKM-u Grudziądz. O ile początek tamtych zawodów był dla niego wówczas udany, o tyle ich końcówka była bardzo słaba i zakończyła się trzema zerami na koncie "Chudego".

- Trzeba zauważyć, że inni zawodnicy także mają spore problemy. Chociażby Nicki Pedersen czy jakikolwiek inny zawodnik. Rotacja w sprzęcie jest na tyle duża, że jest multum czynników i ja tego do końca nie rozumiem. Są zawody, że jest pozytywnie i te silniki jadą jak trzeba, a potem przychodzi zmiana klimatu i ten sprzęt wygląda słabiej. Wykonujemy z mechanikami taką pracę, jak chyba nigdy przez ostatnie 25 lat. Ja choruję na brak mocy w silnikach. Polega to na tym, że o ile w pierwszym bądź drugim biegu jakoś to funkcjonuje, a potem wygląda jakby mój motor tracił połowę energii. Wydaje mi się, że teraz większość chłopaków ma problemy ze sprzętem. Te zmiany idą obecnie w kierunku F1, nakłady finansowe są olbrzymie, a zmiany można robić praktycznie w nieskończoność. Myślę, że to nie powinno iść tę stronę. Powinno się wygrywać techniką, a nie mocą silnika - komentuje Gollob.

[ad=rectangle]
Dla Golloba wygrana w IME byłaby idealnym zwieńczeniem wspaniałej kariery. Będzie to jednak bardzo trudne do osiągnięcia, ponieważ jak podkreślają organizatorzy zawodów, stawka jest najmocniejsza w historii zmagań o prymat na Starym Kontynencie. - Chciałbym dobrze rozpocząć. Toruń mi odpowiada. Oczywiście szacunek dla moich przeciwników. W dzisiejszych czasach tak naprawdę nie można przewidzieć kto zwycięży. Dystans czterech rund powoduje, że można jeszcze pogubione punkty nadrobić. Mam nadzieję, że sprzęt i wszystko co wpływa na wynik będzie tego dnia konkurencyjne i od tego trzeba zacząć - dodaje "Chudy".

W ubiegłym tygodniu zakończyła się rywalizacja w DPŚ. Odmłodzona kadra Marka Cieślaka  zdobyła brązowy medal i musiała ustąpić Duńczykom oraz nieoczekiwanym zwycięzcom, Szwedom. Co o wyczynach naszej młodej kadry i całym turnieju sądzi nasz wieloletni reprezentant?

- Jestem daleki od jakichkolwiek ocen, bo jakby nie wypada mi żeby oceniać. Niech to komentują osoby, które pracują nad tym i sam Marek Cieślak, który układa to wszystko. Ja jestem z boku, ale jeśli chodzi o młodzież to uważam, że rozwijają się jak należy. To jest normalne, że prędzej czy później zajmują moje miejsce. Oczywiście można dywagować, że może zrobiłbym więcej punktów, ale czas ustąpić młodzieży. Ja ze swojej strony w przeciągu lat wywiązałem się w 100 proc. i jestem sportowcem spełnionym. Liczyłem na Polaków, przywieźli brąz. Wszyscy myśleli, że jak nie my to Duńczycy, ale po poważnym błędzie Iversena wygrali Szwedzi, którzy zupełnie nie byli brani pod uwagę. Na tym polega piękno tego sportu, że nigdy nie wiadomo kto zwycięży - uważa zawodnik GKM-u Grudziądz.

W ostatnich dniach bardzo głośno jest o Nickim Pedersenie. Najpierw były mistrz świata zaliczył bardzo nieudany występ w finale DPŚ w Vojens, a następnie doszło do poważnego konfliktu z Gregiem Hancockiem. Tomasz Gollob uważa, że taka sytuacja może na Duńczyka wpłynąć jedynie pozytywnie. - Nicki będzie jednym z faworytów. Jest to taki zawodnik, który nigdy się nie poddaje. On nie uznaje przegranych i robi wszystko aby wygrywać. Oczywiście jakaś granica jest, ale nadal jest groźnym przeciwnikiem i będzie chciał zdobywać jak najwięcej punktów. Rok temu przegrał ten tytuł w ostatnich zawodach więc na pewno ma chęć to sobie powetować. Jeśli Nickiemu lub innemu mistrzowi nie idą zawody, to na pewno myśli już o kolejnych. Jeśli chodzi o sytuację z Gregiem Hancockiem to sytuacja nieprawdopodobna, ale nie wypada mi tego komentować. Wydaje mi się tylko, że jakby zrobił to jakiś Polak to skończyłoby się to odebraniem mu licencji - skomentował Gollob.

Źródło artykułu: