Ostatnio wkradła się u nas mała nerwowość - Unia Tarnów vs. Fogo Unia Leszno (wypowiedzi)

Unia Tarnów przegrała na własnym torze z Fogo Unią Leszno 43:47. Po spotkaniu w nie najlepszych nastrojach znajdowali się gospodarze, których sytuacja po piątkowej porażce mocno się skomplikowała.

Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno): Wiem, że nie tego ode mnie oczekują działacze. Zapewniam, że ja od siebie także więcej wymagam. Dużo pracuję nad tym, aby było lepiej. Chcę podziękować wszystkim w Lesznie za okazane wsparcie. Wiem, że są za mną, a to dla mnie niezwykle ważne.
[ad=rectangle]
Przemysław Pawlicki (Fogo Unia Leszno): Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa w tym sezonie. Umocniliśmy się na pozycji lidera tabeli i dodatkowo zdobyliśmy punkty na ciężkim terenie. Ja miałem swoje problemy, bo trochę szukaliśmy w sprzęcie, ale najważniejsze, że zwyciężyliśmy jako drużyna.

Janusz Kołodziej (Unia Tarnów): Ten mecz był zupełnie innym spotkaniem, niż te wcześniejsze w Tarnowie. Ze swojej strony mogę na pewno powiedzieć, że dowaliłem. Niestety, ale żużel tak wygląda, że nawet u siebie jest ciężko. Szkoda, że tak wyszło, bo starannie się przygotowywaliśmy do tego meczu. Na treningach nasza jazda wyglądała obiecująco, jednak w meczu było już inaczej.

Artur Mroczka (Unia Tarnów): Leszno nie bez przyczyny jest liderem tabeli, bo dzisiaj to potwierdzili. Nasz tor był przygotowany nieco inaczej niż zwykle, ale nie możemy się tym tłumaczyć. My włożyliśmy w ten mecz mnóstwo pracy, ale teraz chyba chodzi bardziej o to, żeby podejść do wszystkiego nieco spokojniej, bo ostatnio wkradła się u nas mała nerwowość.

Skrót meczu Unia Tarnów - Fogo Unia Leszno

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Kenneth Bjerre (Unia Tarnów): Goście mają bardzo silny zespół. Pokazali, że są kompletną drużyną i zasłużenie wygrali. Jeśli chodzi o nasz tor i jego przygotowanie, to była delikatna różnica względem poprzednich spotkań. Sezon jest jednak długi i jeszcze wszystko może się wydarzyć.
[event_poll=34845]

Źródło artykułu: