KS Toruń przegrał walkę o odwołanie. Jacek Gajewski: Mamy słaby regulamin
KS Toruń przegrał walkę o odwołanie. Jacek Gajewski: Mamy słaby regulamin
Pomimo solidnej argumentacji i złożonego odwołania czerwona kartka Oskara Fajfera nie została anulowana. - To pokazuje to słabość regulaminu - uważa menedżer KS Toruń, Jacek Gajewski.
Zarówno Oskar Fajfer, jak i zawodnik PGE Stali - Mirosław Jabłoński otrzymali czerwone kartki podczas lipcowego spotkania w Rzeszowie. Kary te wywołały falę dyskusji w żużlowym środowisku. Zawodnicy złożyli odwołania, lecz przedstawiciele ligi oddalili je, tłumacząc, iż "decyzja wydana przez sędziego w czasie zawodów jest ostateczna i nie podlega protestom".
- Czy jesteśmy rozczarowani? Tak naprawdę stało się to, czego się spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy od początku, że szanse na pozytywne rozpatrzenie odwołania są niemal zerowe. To pokazuje jednak słabość regulaminu. Obojętnie jakiego błędu nie popełniłby sędzia, można powołać się na zapis, że są to fakty stwierdzone przez arbitra, które zaistniały w czasie meczu i nie ma przeciwko temu odwołania - zauważył Jacek Gajewski. - Czy przepisy powinny ulec zmianie? Gdyby w czasie meczu zaczęto składać protesty na każdą decyzję sędziego, która budzi zastrzeżenia, to mecze trwałyby po kilka dni. Z drugiej strony nie może być tak, że nie ma żadnej procedury odwoławczej, która naprawiałaby ewidentnie złą i krzywdzącą decyzję arbitra - dodał.
Menedżer KS Toruń nie przypuszcza, by w najbliższym czasie doszło do zmian regulaminowych, które umożliwiałyby skuteczne odwołanie od decyzji podejmowanych przez sędziego. - Powtarzam od wielu lat, że należałoby się nad tym tematem pochylić, ale pojawiają się głosy sprzeciwu ludzi z góry. Mam jednak wrażenie, że ci, którzy co roku dopisują kolejne punkty regulaminów sami się w tym gubią. W czasie meczów obserwuję sędziów, którzy zamiast zajmować się prowadzeniem zawodów czasem większą uwagę muszą przywiązywać do trzymanych przez siebie kartek z regulaminem, w obawie przed tym, by nie popełnić żadnego proceduralnego błędu. Często muszą robić to, co nakazują im przepisy, a nie zdrowy rozsądek. Nadszedł czas, by ktoś poważnie wziął się za regulamin i zrobił z tym porządek. Gdyby pewne przepisy zostały uproszczone, także samym osobom odpowiedzialnym za żużel łatwiej byłoby się w tej tematyce poruszać i pracować - skwitował Jacek Gajewski.
![Żużel. Kapitalna akcja Emila Sajfutdinowa. Bieg sezonu już znamy? [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/MjA3MS5qYgsgUTtgGgpvHmMJbzpcU2FINBF3cRpDfFw5An9nGgIrRyBXIDpbGD4eM1IuOVRfOhoiVyN9RR1iGTVcPzJSFH9FJ1YsJ0ADKA4eXD86UhgjCy0ce2UHEnxccAcuZlNIKFweBHpmBUN9XXAdJyNSUzA)
![Żużel. Kapitalna akcja Emila Sajfutdinowa. Bieg sezonu już znamy? [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/MjA3MS5qYgsgUTtgGgpvHmMJbzpcU2FINBF3cRpCflg5AHRrGgIrRyBXIDpbGD4eM1IuOVRfOhoiVyN9RR1iGTVcPzJSFH9FJ1YsJ0ADKA4eXD86UhgjCy0ce2UHEnxccAcuZlNIKFweBHpmBUN9XXAdJyNSUzA)
-
![]()
Bodek508
Zgłoś komentarz
Jedyna anulowana decyzja sędziego i to Lisa to odwołanie walkowera w półfinale Torunia z Tarnowem...ale tam decydował Cieślak a nie regulamin. Kpin ciąg dalszy.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
bigel10
Zgłoś komentarz
dziadostwo zaslania sie przepisami tak, ze klamstwo staje sie prawda.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
RadaR RS-WD40
Zgłoś komentarz
Czarny scenariusz dla Torunian uważam za otwarty. Nie będę taki i potrwa to tylko do pierwszych godzin poniedziałkowych xD
0
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
netoperek
Zgłoś komentarz
O tym co jest tematem powyższego artykułu pisałem już w 2013r. Oczywiście każdy człowiek może się pomylić i dlatego powinno istnieć jakieś ciało złożone z paru sędziów które Czytaj całość
badałoby materiał filmowy mając moc weryfikacji wyniku danego meczu (i kary dla zawodnika) w sytuacji rażących błędów. Dziś żali się Toruń, jutro jakiś inny klub, a tematu nie ma kto podjąć nawet po sezonie.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
BKSFanatyk
Zgłoś komentarz
Powiedzieć,że polski żużel ma słaby regulamin, to tak jakby powiedzieć,że gówno nie jest zbyt smaczne. Niby prawda ale zbyt lekkie słowa xD ;)
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Morris
Zgłoś komentarz
Rzeszów żąda Lisa na spotkanie z Grudziądzem
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
sympatyk żu-żla
Zgłoś komentarz
źle się dzieje w kręgu sędziowskim .Jeżeli sędzia wydaje werdykt nie słuszny ale należy go uznać ,to też należy takiego sędziego co źle sędziuje usunąć aby więcej takich Czytaj całość
pomyłek nie dochodziło .
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
tiger PGE Stal Rzeszów
Zgłoś komentarz
Panie Gajewski, coś narzeka Pan za dużo. Zmiana decyzji sędziego wówczas ma sens, jeżeli sędzia popełnia ewidentny błąd, tak jak było w meczu Toruń-Tarnów gdzie sędzia się pomylił Czytaj całość
w dodawaniu KSM. W przypadku Jabłońskiego i Fajfera celowość lub brak celowości przerywania biegu jak przeciwnik prowadzi 5-1 nie jest taka oczywista i jakąkolwiek decyzję podejmie sędzia to nie powinna ona być zmieniana w tym konkretnym przypadku.
0
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
eddy
Zgłoś komentarz
Degrengolady ....ciag ..dalszy! Nie pozostaje nic innego jak ISIS ...robote ...zlecic!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
speedway_Torun
Zgłoś komentarz
Tą decyzją, sędziowie dostali jasny sygnał: "możecie drukować", regulamin krzywdy wam nie zrobi.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
binio
Zgłoś komentarz
Sędzia do dup* i nic nie można zrobić.Takie melepety to do popychania motorów a nie na wieżyczkę sędziowską.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Penhal
Zgłoś komentarz
Jak najszybciej zmienić regulamin. Bo głupkowate decyzje sędziów bez prawa odwołania zniszczą ten sport.
5
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
.Sid.
Zgłoś komentarz
Czy to nie były niebieski "pompon" Unibaxu?
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (20)