Za spowodowanie upadku dwóch zawodników gospodarzy, z 8. wyścigu został wykluczony Nicki Pedersen, a dodatkowo sędzia zawodów ukarał Duńczyka czerwoną kartką. Po tej sytuacji doszło do spięcia na linii Pedersen - Jacek Gajewski. - W tym meczu nagromadziło się zbyt wiele negatywnych emocji, zarówno po jednej, jak też drugiej stronie. Unia przyjechała do Torunia jakby walczyła o życie, a tak naprawdę leszczynianie jechali o pietruszkę. Z tej perspektywy brutalny faul w wykonaniu Pedersena był całkowicie bez sensu, to groziło utratą zdrowia lub życia naszych zawodników. Sędzia wykluczył Duńczyka, potem ta przepychanka w parku maszyn, która pewnie będzie skutkowała kolejnymi karami regulaminowymi zarówno dla naszego klubu, jak też dla Pedersena. Na przyszłość chciałbym, aby było mniej emocji pozasportowych, a więcej emocji na torze - skomentował Przemysław Termiński.
[ad=rectangle]
Do zakończenia rundy zasadniczej pozostały dwa spotkania, w których Anioły będą rywalizowały z ekipami z Grudziądza i Tarnowa. Prezes KS Toruń ocenił postawę zawodników, z których jest dotychczas najbardziej zadowolony, jednocześnie nie ukrywając większych wymagań w stosunku do Grigorija Łaguty. - Osobiście bardzo wysoko cenię sobie postawę Pawła Przedpełskiego i Jasona Doyle'a. Paweł jako junior spisuje się lepiej, niż się tego spodziewaliśmy, tak samo Jason. Jeśli natomiast chodzi o zawodników, wobec których mógłbym mieć pewne wątpliwości i obiekcje, to Grigorij Łaguta - miał on być z założenia liderem zespołu, a jedzie przeciętnie - dodał Termiński.
źródło: Facebook.com/SpeedwayTorun
Skrót meczu KS Toruń - Fogo Unia Leszno
Takie sytuacje trzeba PIĘTNOWAĆ i KARAĆ.
Wracając Czytaj całość