- Brak Pedersena sporo zmienia i powoduje, że szanse się wyrównują. Trzeba też pamiętać, że w drużynie z Zielonej Góry pojedzie jej lider Piotr Protasiewicz. Jeśli zdecydował się na występ, to podejrzewam, że jest dobrze przygotowany do walki na całego. W tym meczu wszystko jest możliwe. Leszno wcale nie jest faworytem - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marian Maślanka.
[ad=rectangle]
Były prezes częstochowskiego Włókniarza nie ma wątpliwości, że w piątek kibice obejrzą bardzo emocjonujące widowisko, a o zwycięstwie zdecyduje dyspozycja dnia. - Kluczowe może być też to, kto będzie bardziej zdeterminowany. O podejście do tego meczu obu ekip się nie martwię, bo zakładam, że to przede wszystkim sportowcy, którzy na żużlu zarabiają konkretne pieniądze. Nie powinno być zbyt wielkich kalkulacji, tylko jazda po zwycięstwo - twierdzi Maślanka.
Piątkowy mecz będzie bardzo ważny dla Tobiasza Musielaka, którzy skorzysta z absencji Nickiego Pedersena i znajdzie się w podstawowym składzie. - Cały sezon miał trudny, bo mało jeździł w Polsce. Widać jednak, że mu zależy, bo robi wszystko, by odrobić to zwłaszcza w Anglii. Coraz lepiej mu to wychodzi, ma duże ambicje. Ten rok jest dla niego ciężki, ale walczy i się nie poddaje. Uważam, że ma szanse pokazać się dziś z dobrej strony - dodaje na zakończenie Maślanka.
Typuję wynik 47:43.
Czy zgadzasz się z typem Mariana Maślanki? 
Pozdro z Leszna!