Vaclav Milik bez powodzenia w Gorzowie: Trochę naciągnąłem rękę

Zaledwie dwa starty zaliczył Vaclav Milik w meczu Betard Sparty Wrocław z MONEYmakesMONEY.pl Stalą w Gorzowie. Dla Czecha nie był to udany występ, ale po spotkaniu nie załamywał rąk.

Pozyskany przed tym sezonem przez Piotra Barona zawodnik bardzo pechowo pojechał w pojedynku przeciwko mistrzom Polski. Już w swoim pierwszym wyścigu został wykluczony, a po zerze w 5. biegu więcej nie pojawił się na torze Stadionu im. Edwarda Jancarza.
[ad=rectangle]
W inauguracyjnej gonitwie niedzielnego meczu doszło do starcia Vaclava Milika i Linusa Sundstroema. Szwed, próbując odzyskać pozycję, ściął do krawężnika, by zamknąć Czecha. Jeździec Betard Sparty Wrocław wypchnął go jednak, co zakończyło się upadkiem rywala. Jak się okazuje, w tamtym momencie dał o sobie znać uraz, który wykluczył Milika z jazdy podczas poprzedniego spotkania wrocławskiej drużyny.

- Dziesięć dni temu miałem upadek w Anglii i odniosłem lekką kontuzję ręki. W sobotę było wszystko okej. W pierwszym biegu tutaj pojechałem i miałem wypadek. Trochę naciągnąłem tę rękę. Bolała mnie, zrobiłem później zero i nie mieliśmy dobrze spasowanych motorów. Myślę, że mogło być lepiej - ocenił swój występ 22-latek.

Czy reprezentantowi kraju naszych południowych sąsiadów odnowiła się kontuzja? - Nie, choć to dopiero drugi mecz po tej kontuzji. Jadę dalej - uspokoił kibiców.

Występ przeciwko MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów szybko zakończył się dla zawodnika ekipy z Wrocławia. Nie miał przez to zbyt wiele czasu, by pojeździć przy Śląskiej. Po kilku okrążeń chwalił jednak nawierzchnię gorzowskiego owalu. - Fajny tor, dobry do jazdy. Ostatnim razem byłem tutaj siedem lat temu, to tak, jakbym nie był. Trudno coś więcej powiedzieć, bo pojechałem tylko dwa biegi - skomentował.

Po starciu z żółto-niebieskimi Spartanie są już pewni udziału w fazie play-off, choć nie zdobyli w mieście nad Wartą żadnego punktu do tabeli. Jedno "oczko" zabrali jednak miejscowym. - Małe pocieszenie jest. Tylko się cieszyć z tego, że jesteśmy w play-off - zakończył Vaclav Milik.

Komentarze (17)
avatar
Wilk
20.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę, że na przyszły sezon nie powinniśmy jakoś bardzo zmieniać składu. Jeśli kogoś wymieniać, to Tomka Jędrzejaka (pół roku bez własnego toru może być dla Niego zabójcze) Chociaż Tomek zostaw Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
18.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szybkiego powrotu do pełni sił. 
avatar
Shymek
18.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I oni z takim wynalazkiem chcieli zawojować ligę /;0 
avatar
BKSIK
17.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Milik jeszcze się ogarnie ale Ogór to faktycznie 1 liga, gdyby nie Baronowisko we Wrocku to by miał srednią gorszą od Zgardzińskiego :P 
avatar
yes
17.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stal bez bonusa...