Fogo Unia złamie klątwę Nickiego Pedersena? "W końcu musi zdobyć złoto"

Choć Nicki Pedersen ściga się w naszym kraju od 1999 roku, jeszcze nigdy nie zdobył mistrzostwa Polski. Zarówno w klubie, jak i jego otoczeniu panuje przekonanie, że przełamanie nastąpi w tym sezonie.

- Nie ukrywam, że mistrzostwo Polski to jedno z osiągnięć, których mi brakuje. Liczę, że przenosiny do Leszna pozwolą mi ten cel zrealizować - mówił sam Nicki Pedersen, gdy późną jesienią 2013 roku podpisywał kontrakt z leszczynianami. W swoim pierwszym sezonie w barwach Byków był bliski tego sukcesu, gdyż Fogo Unia dotarła do samego finału. Ponowną próbę wywalczenia złota podejmie we wrześniu tego roku. Leszczynianie, którzy wygrali już rundę zasadniczą, mogą nie mieć sobie równych w play-offach PGE Ekstraligi.
[ad=rectangle]
W żartach mówi się o tym, że jeśli coś przeszkodzi Fogo Unii na drodze do mistrzostwa Polski, będzie to klątwa niemogącego zdobyć złota Nickiego Pedersena. W Lesznie nie dopuszczają jednak do siebie takiego scenariusza. - Ja w takie rzeczy nie wierzę i uważam, że kiedyś musi być ten pierwszy raz. Unia nigdy wcześniej nie wygrała na MotoArenie w Toruniu, a w tym roku, co zresztą przewidywałem, jej się to udało. Tak samo może być teraz w przypadku Nickiego Pedersena. Moim zdaniem doczeka się tego pierwszego w karierze mistrzostwa Polski - ocenił Jan Krzystyniak.

Menedżer Fogo Unii, Adam Skórnicki, jeszcze na starcie sezonu deklarował, że to Pedersen, a nie sprowadzony z Torunia Emil Sajfutdinow pełni obecnie rolę lidera zespołu. Duńczykowi ze średnią biegową 2,259 daleko obecnie do wyników Taia Woffindena czy Grega Hancocka, ale w zasadzie każdym spotkaniu daje niemałe wsparcie swojej drużynie, wygrywając przy tym biegi nominowane.

Ostatni, zwycięski mecz ze SPAR Falubazem pokazał, że Fogo Unia jest w stanie wygrywać nawet w przypadku absencji Pedersena. W klubie odetchnięto jednak z ulgą, że za zajścia, jakie miały miejsce w Toruniu, Duńczyk nie otrzymał dłuższego zawieszenia. - To prawda, Pedersen bywa porywczy i uczestniczy często w kontrowersyjnych zdarzeniach, ale jego punkty i doświadczenie w play-offach się przydadzą. Moim zdaniem Duńczyk nie przeszkodzi, a wręcz przeciwnie: pomoże Unii w walce o mistrzostwo kraju. Na pewno przyłoży się do dobrego wyniku i będzie mu na tym zależało - zaznaczył Krzystyniak.

W żartach mówi się o tym, że jeśli coś przeszkodzi Fogo Unii na drodze do mistrzostwa Polski, będzie to klątwa niemogącego zdobyć złota Nickiego Pedersena
W żartach mówi się o tym, że jeśli coś przeszkodzi Fogo Unii na drodze do mistrzostwa Polski, będzie to klątwa niemogącego zdobyć złota Nickiego Pedersena

Dobrą prognozą przed nadchodzącymi meczami o stawkę jest postawa Pedersena w play-offach ubiegłego sezonu. W dwóch półfinałowych meczach z tarnowską Unią wsparł swoją drużynę dwudziestoma czterema punktami (13, 11+1) Solidnie, choć bez fajerwerek zaprezentował się także w późniejszym finale (7, 9 punków).

Faktem jest, że to jak ułożą się play-offy może zaważyć na przyszłości duńskiego zawodnika w leszczyńskim klubie. Jego dotychczasowa, dwuletnia umowa wygasa właśnie po tym sezonie. Na chwilę obecną obie strony są ze swej współpracy zadowolone. - Myślę, że Nickiego stać w tym roku zarówno na wygranie Grand Prix, jak i ligi z Unią Leszno. Także w tym drugim przypadku wiele zależy właśnie od niego - podkreślił prezes Piotr Rusiecki. Tylko play-offowy kataklizm mógłby sprawić, że relacje obu stron uległyby zmianie.
 
Nicki Pedersen w polskiej lidze:
1999 - Gniezno - 10. miejsce w ekstralidze - spadek (wystąpił tylko w jednym meczu)
2000 - Grudziądz - 2. miejsce w I lidze
2001 - Gdańsk - 1. miejsce w I lidze - awans
2002 - Zielona Góra - 1. miejsce w I lidze - awans
2003 - Rybnik - 1. miejsce w I lidze - awans
2004 - Zielona Góra - 7. miejsce w ekstralidze - utrzymanie przez baraże
2005 - Zielona Góra - 8. miejsce w ekstralidze - spadek
2006 - Rzeszów - 6. miejsce w ekstralidze
2007 - Rzeszów - 4. miejsce w ekstralidze
2008 - Częstochowa - 4. miejsce w ekstralidze
2009 - Częstochowa - 3. miejsce w ekstralidze
2010 - Gorzów - 6. miejsce w ekstralidze
2011 - Gorzów - 3. miejsce w ekstralidze
2012 - Gdańsk - 10. miejsce w ekstralidze - spadek
2013 - Rzeszów - 8. miejsce w ekstralidze - spadek
2014 - Leszno - 2. miejsce w ekstralidze

Źródło artykułu: