Jason Doyle przesadził z liczbą startów. KS Toruń wyciągnie wnioski

[tag=857]KS Toruń[/tag] twierdzi, że słabsza postawa Jasona Doyle'a to efekt przemęczenia. Menedżer [tag=2622]Jacek Gajewski[/tag] zamierza wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Jason Doyle zanotował w ostatnim czasie wyraźną obniżkę formy. Australijczyk nie jest wprawdzie jedynym zawodnikiem, który zawodzi w KS Toruń, ale jeśli nie poprawi swojej postawy w rundzie play-off, to zespół Jacka Gajewskiego może być bezradny w rywalizacji z Fogo Unią Leszno.

Powód słabszych wyników Doyle'a jest znany. - W ostatnim czasie przesadził chyba z liczbą startów i było widać, że jest przemęczony. Wcześniej też jeździł sporo, ale po drodze wiele meczów w ligach zagranicznych zostało przełożonych. Później wszystko skumulowało się w jednym okresie i pojawił się problem. Było widać po nim zmęczenie i brak świeżości - wyjaśnia menedżer toruńskiego klubu.

[ad=rectangle]

W najbliższym czasie Australijczyk powinien nabrać nieco świeżości. Do rundy play-off jeszcze prawie dwa tygodnie. - To dobra informacja także z innego powodu. Wrzesień będzie okresem, kiedy będzie łatwiej zebrać drużynę i potrenować na Motoarenie - zauważa Gajewski. - Ostatnio takiej możliwości za bardzo nie było. Nasi zawodnicy sporo jeździli. Przed meczem z Unią Tarnów sesje treningowe były rozłożone na kilka dni, bo inaczej nie dało się tego zorganizować - tłumaczy Gajewski.

Torunianie w trakcie tegorocznych rozgrywek zauważyli, że zbyt duża liczba startów w ligach zagranicznych nie wpływa korzystnie na formę zawodników. Widać to zwłaszcza na przykładzie wspomnianego Doyle'a. - Jeśli w przyszłym roku będę odpowiadać za składanie tego zespołu, to na pewno wnioski zostaną wyciągnięte - podkreśla Gajewski. - Będę chciał mieć w zespole żużlowców, którzy startują maksymalnie w dwóch ligach. Nie zamierzam jednak popadać ze skrajności w skrajność. Zawodnik musi gdzieś jeździć poza Polską, żeby utrzymać właściwy rytm. Jazda w PGE Ekstralidze to za mało, ale te kwestie trzeba odpowiednio wyważyć. Będę do tego przywiązywać w przyszłości bardzo dużą wagę - dodaje na zakończenie menedżer torunian.

Źródło artykułu: