Fogo Unia sięgnie po złoto? "Jak nie teraz, to kiedy"

- Jak nie teraz, to kiedy - mówi Piotr Pawlicki senior, pytany o to czy Fogo Unia sięgnie w tym sezonie po Drużynowe Mistrzostwo Polski. Znaczącą rolę mogą odegrać w play-offach jego synowie.

Nie można się dziwić dużym oczekiwaniom, z jakimi do półfinałowej rywalizacji przystępują leszczynianie. Fogo Unia sięgnęła w rundzie zasadniczej po dwanaście zwycięstw, doznając przy tym zaledwie dwóch porażek. W play-offach wszystko rozpocznie się jednak od nowa.

- Już w pierwszej części sezonu oglądaliśmy sporo niespodzianek, bo przecież parę zespołów, które wymieniano w roli faworytów w ogóle nie awansowało do pierwszej czwórki. Teraz może wydarzyć się wszystko, bo gra zaczyna się praktycznie od nowa - przyznał Piotr Pawlicki senior. - Wiemy jaki jest sport i co spotkało w poprzednim sezonie mocną Unię Tarnów. Mamy nadzieję, że w naszym przypadku do czegoś takiego nie dojdzie i potwierdzimy siłę w play-offach. Myślę, że chłopacy mimo wszystko sobie poradzą i zdobędą mistrzostwo. Jak nie teraz, to kiedy - ocenił.

Niewykluczone, że dużą rolę w play-offach PGE Ekstraligi odegrają jego synowie. Oczy obserwatorów zwrócone będą zwłaszcza na młodszego z nich - Piotra, który ma w tym sezonie szóstą średnią biegopunktową w lidze. - Wiadomo w jakiej dobrej jest formie i oby dotrzymał z nią do końca sezonu. Najważniejsze jest jednak to, by Piotrek przejechał rozgrywki szczęśliwie i zdrowo, bez niepotrzebnego napalania. Muszę przyznać, że czasem na torze ponosi go fantazja. Nieraz lepiej odczekać jeden łuk i później zaatakować - wyjaśnił ojciec zawodników.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że obaj bracia Pawliccy zostaną na przyszły sezon w Lesznie. Rozmowy z zarządem będą toczone jednak dopiero po zakończeniu rozgrywek ligowych. - Z obu synów jestem zadowolony i życzyłbym sobie, byśmy cieszyli się na koniec sezonu ze złota. Co będzie potem? Zobaczymy - podsumował ojciec braci Pawlickich.

Źródło artykułu: