Polityka startowa problemem Doyle'a. W rewanżu kluczowy może być Przedpełski

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

[tag=4249]Jason Doyle[/tag] kolejny raz zawiódł toruńskich kibiców. Na Motoarenie przeciwko Fogo Unii Leszno zdobył zaledwie jeden punkt. - Jest przemęczony, przegrywa z logistyką - twierdzi [tag=2638]Sławomir Kryjom[/tag].

Jason Doyle pojawił się w niedzielę na torze dwa razy i zdobył zaledwie jeden punkt. W jeździe Australijczyka po raz kolejny nie było błysku. Zawodnik KS Toruń ponownie miał także duże problemy na starcie. Doyle z pewnego ogniwa formacji seniorskiej stał się jednym z jej najsłabszych elementów. Taka sytuacja ma już miejsce od dłuższego czasu. - Nie ukrywam, że dla mnie zaskoczeniem była forma Doyle'a na początku tegorocznych rozgrywek. Przez ostatnie dwa sezony zrobił niewiarygodny skok. Mam wrażenie, że to wszystko sprawiło, że nie do końca poradził sobie z organizacją starów. Myślę, że szwankuje logistyka. On jest przemęczony. Ma tego wszystkiego za dużo. Jeździ w Polsce, Anglii, Szwecji, Grand Prix i okazjonalnie w Danii czy Niemczech. Lipiec i sierpień to ten okres, kiedy wielu żużlowców gubi formę. To spotkało Australijczyka. Poprowadził źle swoją politykę startową - mówi w rozmowie z naszym portalem Sławomir Kryjom.

W Toruniu wszyscy liczą na przebudzenie Doyle'a przed meczem w Lesznie. Problem polega jednak na tym, że żużlowca znowu czeka trudny tydzień. Jego start w drugim półfinale play-off poprzedzi występ w Grand Prix. - Na ten moment w o wiele wyższej formie są Przedpełski, Holder czy Łaguta. Wydaje mi się jednak, że to nie wystarczy, by wjechać do finału i Doyle też będzie do tego potrzebny. Leszno jest cały czas mocną ekipą. Ich ostatnie mecze z wrocławianami czy gorzowianami nie dały dużego dorobku punktowego, ale teraz Byki nie mają wyjścia. Muszą otworzyć mecz we właściwy sposób. Jeśli pierwsze biegi pójdą dla Torunia, to zrobi się nerwówka. To play-off i walka rozgrywa się przede wszystkim w sferze mentalnej - podkreśla Kryjom.

Były menedżer toruńskiej ekipy nie ma wątpliwości, że kluczem w przypadku torunian może być odpowiednie poprowadzenie meczu od strony taktycznej. Szczególnie istotne przy obniżce formy Jasona Doyle'a może być umiejętne wykorzystanie Pawła Przedpełskiego. - Kluczem do sukcesu będzie właśnie wykorzystanie tego żużlowca. On bardzo dobrze jeździ na torze w Lesznie. Nie mam jednak wątpliwości, że Jacek Gajewski jest na tyle doświadczonym menedżerem, że sobie z tym poradzi w optymalny sposób - dodaje na zakończenie Kryjom.

Źródło artykułu: