Patryk Beśko kontuzjowany. Nie pojedzie z Polonią Piła

Patryk Beśko podczas piątkowego treningu upadł na tor i złamał miednicę, a także uszkodził dwie kości i doznał kontuzji stopy. Nie pojedzie on w meczu z Polonią Piła. Zastąpi go Aureliusz Bieliński.

W tym sezonie Patryk Beśko ma sporego pecha. 22 lipca podczas zawodów w Pile złamał łopatkę i przez długi czas nie mógł wrócić do zdrowia. Po powrocie na tor powoli łapał formę. Łącznie w sezonie pojechał w dziewięciu meczach. Szczególnie dobrze spisywał się na własnym torze, gdzie wykręcił średnią biegową 1,714. Dużo gorzej było na wyjazdach, jednak ze względu na to że niedzielny finał odbędzie się w Gdańsku, z pewnością jego brak może być to osłabieniem Renault Zdunek Wybrzeża.

Beśko upadł podczas jednego z biegów treningowych. Prowadził w nim Aureliusz Bieliński, którego atakował Marcel Szymko. Senior gdańskiego klubu zderzył się z Beśką i ten upadł na tor i mocno się poobijał. Opuścił trening w karetce i udał się na badania do szpitala. Potwierdziły one, że ma złamaną miednicę i wiadomo, że w tym sezonie już nie wyjedzie na tor.

- Niestety ze szpitala nadeszły kolejne złe informacje. Junior Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk oprócz złamania miednicy, ma także uszkodzoną kość krzyżową, pęknięta kość łonową i kontuzję stopy. Już teraz wiadomo, że uraz wyłączy go ze wszelkiej aktywności sportowej na kilka miesięcy. Miejmy nadzieję, ze nadchodząca przerwa zimowa pozwoli naszemu żużlowcowi dojść do pełni formy - powiedział Krzysztof Klinkosz, rzecznik prasowy klubu znad morza.

Aureliusz Bieliński, który zastąpi go w niedzielę w ostatnim czasie zarówno na treningach, jak i podczas imprez młodzieżowych nie jeździł gorzej od swojego starszego kolegi, jednak w lidze zawsze brakowało nie tylko doświadczenia, ale również szczęścia. Podczas meczu z KSM-em Krosno pojechał z numerem 10 i zmierzył się tylko z jednym juniorem, którego pokonał. Seniorzy Wilków byli dla niego za mocni. Teraz będzie musiał udowodnić swoją wartość w najważniejszym meczu sezonu.

Źródło artykułu: