Przed początkiem sezonu 2015 wielu twierdziło, że Betard Sparta Wrocław nie ma dużych szans na awans do fazy play-off. W rzeczywistości Spartanie pod wodzą trenera Piotra Barona radzili sobie znakomicie. Nie tylko awansowali do decydującej części rozgrywek, ale w półfinale pokonali drużynę Unii Tarnów. W walce o złoto lepsza okazała się jednak faworyzowana Fogo Unia Leszno. Mimo wszystko, drugie miejsce w rozgrywkach PGE Ekstraligi jest nie lada wyczynem w wykonaniu wrocławskiego zespołu, który w najważniejszych meczach nie mógł rywalizować na swoim domowym torze.
- Radziliśmy sobie naprawdę dobrze. Tworzyliśmy zgrany team i walczyliśmy jako drużyna do samego końca. Razem z Maćkiem (Janowskim) ostro rywalizowaliśmy o czołową ósemkę w cyklu Grand Prix, ale w każdą niedzielę wspieraliśmy się nawzajem w meczach ligowych. Ta współpraca i pomoc dała nam srebrny medal. W walce o złoto było naprawdę wyrównanie i zabrakło niewiele. To był dla naszej drużyny udany sezon, choć ja indywidualnie nie jestem z niego zadowolony - przyznał w rozmowie z naszym portalem Michael Jepsen Jensen.
Włodarze Betardu Sparty Wrocław rozpoczęli konstruowanie składu drużyny na przyszłoroczne rozgrywki. W stolicy Dolnego Śląska na pewno pozostaną Tai Woffinden i Maciej Janowski. Jaka jednak będzie przyszłość "Liglada"? - Rozmawiałem ze sternikami klubu, ale jeszcze nie doszliśmy do porozumienia. Cały czas jesteśmy ze sobą w kontakcie i poza tym nic więcej nie mogę powiedzieć - zakończył reprezentant Danii.
W kuluarach mówi się, że Jepsen Jensen może zostać zastąpiony we Wrocławiu przez swojego rodaka - Nielsa Kristiana Iversena. "PUK" ma już za sobą rozmowy z działaczami MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów, ale nie przyniosły one konkretów. - Rozmawiałem z włodarzami Stali i zobaczymy, co przyniesie przyszłość. To przecież nadal znakomity klub i zawsze cieszyłem się jazdą dla tej drużyny. Na pewno jest możliwość, że zostanę w Stali - powiedział Iversen.
Tam jest "Twój" tor...
Szczęśliwie zwolniło się miejsce po Griszy :)