Już końcówkę tegorocznych zmagań PGE Ekstraligi wrocławianie organizowali w Częstochowie. To właśnie w tym mieście odbył się półfinał oraz finał fazy play-off. Być może żużlowcy Betard Sparty będą zmuszeni do jazdy na częstochowskim owalu przez kolejny rok.
- Na 95 procent w przyszłym roku Stadion Olimpijski nie będzie gotowy dla żużla. Harmonogram prac musiał ulec zmianie, m.in. ze względu na kwestie konserwatorskie, bo to przecież obiekt wpisany do rejestru zabytków. Jego odbiory odbędą się na początku pierwszego kwartału 2017 roku - poinformował Jacek Sutryk, dyrektor departamentu spraw społecznych wrocławskiego urzędu miejskiego w rozmowie z "Gazetą Wyborczą Wrocław".
- Wciąż nie mogę uwierzyć, że w 2016 roku Sparta nie będzie mogła jeździć meczów na stadionie we Wrocławiu - powiedział Andrzej Rusko, prezes honorowy wrocławskiego klubu. W najbliższym czasie władze spółki będą musiały podjąć decyzję, gdzie drużyna będzie rozgrywać domowe mecze w nowym sezonie.
- Klub jest spółką akcyjną i wszyscy akcjonariusze muszą przeanalizować sytuację i zastanowić się - co robimy dalej? Jeździmy dla wyniku sportowego, ale przede wszystkim dla naszych kibiców. Nie jest łatwo podjąć decyzję, gdzie mamy się podziać i na jakim torze możemy występować poza Wrocławiem, bo w dużej mierze zależy to od naszych fanów. To wymaga rozmów, konsultacji. Na razie jest zbyt wcześnie na jakiekolwiek konkretne deklaracje - stwierdził.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
Stanowczo liczę na więcej emocji niż miało to miejsce dotychczas i mam tu na myśli także ten okres gdy dysponowaliśmy klasycznym "lotniskiem"...
Nie wiem jak inni kibice Spartuchy, ale ja spokojnie odczekam ten rok bez biadolenia, jednak niech włodarze WTS'u majątą swiadomość, ze zaciągnęli spory kredyt zaufania! ...przynajmniej u mnie :P ;] Czytaj całość