33-latek nie mógł zaliczyć tegorocznego sezonu do zbyt udanych. Nie miał pewnego miejsca w składzie gorzowskiej Stali i uzyskał w PGE Ekstralidze średnią biegopunktową 1,182. Tomasz Gapiński zaliczył jednak wyraźny progres w drugiej części rozgrywek, dlatego nie zostaje przez włodarzy klubu skreślony.
Zawodnik ma za sobą rozmowy ze Stalą, ale nie zdradza jeszcze, czy zostanie w zespole Stanisława Chomskiego na kolejny sezon. - Rozważam różne opcje. Być może będzie to Gorzów lub inny zespół. Nie wykluczam ani Ekstraligi, ani startów w I lidze. Myślę, że w ciągu tygodnia dużo może się w mojej sprawie wyjaśnić - przyznaje Tomasz Gapiński.
Zostając w Gorzowie 33-latek musiałby się liczyć z tym, że nie mógłby być pewny miejsca w składzie. Zaznacza jednak, że nie boi się takich wyzwań i jest gotowy zmazać plamę po ostatnim, niezbyt udanym sezonie. - Uważam, że nigdy nie jest się pewnym miejsca w składzie. Bez względu na to czy mówimy o Stali, czy o innym klubie, zawsze trzeba rywalizować i pokazywać się z jak najlepszej strony. Jestem na to przygotowany - przyznał.
Gorzowska Stal zakończyła po sezonie współpracę z innym seniorem - Linusem Sundstroemem, a wszystko wskazuje na to, że jego los podzieli też Piotr Świderski. Wyżej stoją właśnie notowania Gapińskiego.
Tomasz Gapiński może zostać w Stali Gorzów
Niewykluczone, że Tomasz Gapiński zostanie na kolejny sezon w gorzowskiej Stali. Doświadczony zawodnik rozważa kilka opcji i zaznacza, że ostateczną decyzję może podjąć jeszcze w listopadzie.
Może (jeżeli wejdzie przepis w odpowiadającej formie) będzie/mógłby być wykorzystywany jako (seniorski) gość?
Wczoraj Czernicki mówił na Czytaj całość