Działacze gorzowskiej Stali o porozumieniu z Michaelem Jepsenem Jensenem poinformowali w piątek. - My domyślaliśmy się tego już trochę wcześniej - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty menedżer Betard Sparta Wrocław Piotr Baron. - Michael dostał od nas propozycję startów, ale z niej nie skorzystał. Postanowił zmienić klub - dodał opiekun wrocławskiej ekipy.
Sparta ma już gotowe zestawienie seniorskie, ale Duńczyka jeszcze nie zastąpiła. Wrocławianie wierzą, że zmiany w zespole okażą się dla nich korzystne. - To czy ja żałuję jego odejścia jest teraz najmniej w tym wszystkim ważne. Musimy znaleźć zawodnika, który będzie potrafił go zastąpić. Sezon zweryfikuje, czy ktoś będzie w stanie temu podołać czy też nie. Ten rok nie był najlepszy w jego wykonaniu. Jeśli mam wystawiać mu ocenę w skali szkolnej, to byłaby to trójka - podkreślił Baron.
Wrocławianie są w tej chwili w komfortowej sytuacji. Na rynku nie brakuje dobrych zawodników. Jeśli Sparta podejmie działania w odpowiednim momencie, to będzie w stanie zakontraktować solidnego żużlowca za niewielkie pieniądze. Rok temu działacze czekali do ostatniej chwili z transferem właśnie Jensena. - Zobaczymy, ale rozmowy potrwają prawdopodobnie jeszcze trochę czasu. Myślę, że do świąt będziemy wiedzieć, kto jeszcze u nas wystartuje - dodał na zakończenie Baron.
Zobaczymy jaki ruch ze składem zrobi teraz Sparta.