Piotr Pawlicki ma problemy z prawem, o czym informowaliśmy już kilkukrotnie. Doniesienia na temat zawodnika zaczęły pojawiać się znacznie częściej tuż po tym jak rozstał się z Fogo Unią Leszno. Taką sytuacją bardzo zaniepokojony jest Krzysztof Cegielski. - Uważam, że moment, w którym pojawiają się wszystkie informacje, nie jest przypadkowy. Z pewnością Piotrek Pawlicki nie zaczął zachowywać się źle od dwóch tygodni. A wygląda to tak, że nagle w jego życiu wszystko się przewróciło do góry nogami. Przecieki mają miejsce od momentu, kiedy odszedł z Leszna. Uważam, że to nie jest w porządku. Piotr został sam, a jeszcze kilka tygodni temu był noszony na rękach i ogłaszany ojcem sukcesu swojego klubu i na arenie międzynarodowej. Każdy go chwalił i wtedy nikomu jego zachowanie nie przeszkadzało. Teraz na wierzch wychodzą problemy, które nie dotyczą przecież ostatnich dni czy tygodni - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty "Cegła".
Nasz ekspert uważa, że dalsze nakręcanie złej atmosfery wokół młodszego z braci Pawlickich może skończyć się bardzo źle. - Od razu przypomniałem sobie czasy Rafała Kurmańskiego. Wtedy mówiło się o nim bardzo wiele. Byli tacy, którzy wypominali mu bójkę w pubie z barmanem. Doskonale to pamiętam i mam wrażenie, że teraz sytuacja jest bardzo podobna. A wiemy, jaki był tego finał. Mam w związku z tym prośbę do środowiska żużlowego. Od razu zaznaczam, że nie mam pretensji do dziennikarzy, którzy o tym piszą. Na tym polega ich praca. Zastanowić powinni się jednak ci, którzy nagle chcą w pewnym sensie doprowadzić do wyniszczenia kariery Piotra. Nie mówię, że te doniesienia nie są prawdziwe. Jeśli jednak tak jest, to jemu należy pomóc, a nie zostawiać go z tym samego. Ludzie, którzy opowiadają o jego problemach, mają do tego prawo, ale niech to robią pod własnym imieniem i nazwiskiem. Wtedy będziemy mieć zdrową sytuację. Weźmy pod uwagę, co ten chłopak niedawno osiągał. Pamiętajmy też o tym, że po drugiej stronie jest człowiek. Brama stadionowa się zamyka, on zostaje sam, a młodzi ludzie reagują różnie - tłumaczy Cegielski.
Piotr Pawlicki jest aktualnie na etapie poszukiwania nowego pracodawcy. Krzysztof Cegielski wierzy, że żużlowiec szybko rozwiąże wszystkie swoje problemy i będzie nadal jedną z gwiazd PGE Ekstraligi. - Proszę tylko o trochę refleksji, bo doskonale wiem, jak potrafią reagować młodzi ludzie, którzy w żużlu są poddawani i tak dużej presji. Zdaję sobie sprawę, że Piotrek Pawlicki nie jest ministrantem. Niektórzy ludzie szukają pewnych historii, a inni nie są widziani w niezręcznych sytuacjach. On taki nie jest, ale to usprawiedliwia takiej liczby informacji na jego temat w tak krótkim czasie - dodaje na zakończenie "Cegła".
Pawlicki to dorosły człowiek , nie wiedział że za pobicie grożą konsekwencje ?
Gość raczej powinien odwiedzić psychiatrę i psychologa co było widać także na z Czytaj całość