To w jakim kształcie wystartują rozgrywki na zapleczu PGE Ekstraligi jest nadal dużą niewiadomą. Prezes Polskiego Związku Motorowego, Andrzej Witkowski otwarcie przyznaje, że możliwe jest połączenie I i II ligi. Temat ten będzie w najbliższym czasie omawiany. - Jeśli po stworzeniu pierwszej ligi w sile ośmiu zespołów zostaną nam trzy drużyny, to wtedy nie ma sensu robić osobnej drugiej ligi - powiedział.
Połączenia rozgrywek obawiają się zwłaszcza uczestnicy PLŻ 2., którzy przyznają, że nie byliby w stanie podjąć sportowej rywalizacji z zespołami z Nice PLŻ. Wątpliwości mają także kluby z wyższej klasy rozgrywek. - Uważamy, że biorąc pod uwagę różnice - na szczeblu organizacyjnym i finansowym - między I i II ligą, połączenie rozgrywek nie byłoby dobrym rozwiązaniem. Mamy nadzieję, że to tego nie dojdzie i ostatecznie żadnej reorganizacji nie będzie - przyznał prezes Speedway Wandy Instal, Paweł Sadzikowski. - Wiemy, że część klubów spotkała się z odmową i nie ma na razie licencji, ale trzymamy za nie kciuki, by skutecznie się odwołały. W interesie nas wszystkich jest to, by rozgrywki liczyły jak najwięcej uczestników i aby nie trzeba było łączyć I i II ligi - dodał.
Krakowianie budują obecnie mocny skład, myśląc o rywalizacji w ośmiozespołowej Nice Polskiej Lidze Żużlowej. W poprzednim tygodniu Speedway Wandę wzmocnił Patrick Hougaard, który miał jedenastą średnią biegopunktową w I lidze w poprzednim sezonie (2,000). - Nie ukrywam, że wiążemy z tym zawodnikiem spore oczekiwania. Ma za sobą udany sezon i mamy nadzieję, że równie dobrze jak w Bydgoszczy będzie spisywać się też w Krakowie - zaznaczył prezes Sadzikowski. W najbliższym czasie włodarze Wandy zatrudnią jeszcze polskich seniorów.
Wanda Kraków nie chce połączenia I i II ligi
Prezes Speedway Wandy Instal, Paweł Sadzikowski przyznaje, że krakowianie nie są zwolennikami połączenia I i II ligi. Decyzje w tej sprawie mogą zapaść jeszcze przed końcem tego roku.
Źródło artykułu: