Australijczyk zanotował groźnie wyglądający upadek podczas turnieju Grand Prix w Melbourne. Na szczęście dla żużlowca nie doznał on urazu, który zakłóciłby jego przygotowania do tegorocznych rozgrywek.
- W czwartek byłem w szpitalu na końcowych badaniach. Jestem już w stu procentach gotowy do powrotu na motocykl. Siedem tygodni nosiłem specjalny usztywniacz na szyi. Teraz jestem już w stanie wrócić do ciężkich treningów, tak aby w marcu być gotowym do wyjazdu na tor. Czuję się już bardzo dobrze. Nie odczuwam żadnego bólu, ani innych powikłań po kontuzji - stwierdził Australijczyk w rozmowie z falubaz.com.
W poprzednim sezonie uczestnik cyklu Grand Prix zadebiutował w PGE Ekstralidze. W osiemnastu meczach osiągnął średnią biegowa 1,802. Teraz były zawodnik KS Toruń chce poprawić swoje wyniki.
- Przede wszystkim chcę zdobywać jak najwięcej punktów dla drużyny. Chciałbym oczywiście poprawić swoje wyniki, w porównaniu do ubiegłego roku. Mam nadzieję, że będziemy walczyć o złote medale, ale myślę, że jakikolwiek medal będzie dla nas dużym sukcesem. Cieszę się, że podpisałem kontrakt z Falubazem. To dla mnie nowe wyzwanie i dobry ruch dla rozwoju mojej kariery - przyznał Doyle.
Źródło: falubaz.com