WP SportoweFakty: Jak się pan czuł na torze podczas pierwszych jazd przed sezonem?
Linus Sundstroem: Bardzo dobrze. Zawsze bardzo fajnie jest wrócić na motocykl. Podczas zimy się czasem zapomina, jakie to świetne uczucie. Wiosną rozpoczynają się te niesamowite odczucia, których nie mamy zimą.
Gdzie pan trenował?
- Trenowałem przez dwa dni na jednym torze w niemieckim Wittstocku wraz z reprezentacją Szwecji. Pierwszy dzień to była jazda indywidualna, następnie ścigaliśmy się spod taśmy. Cieszę się, że w poniedziałek poznałem nowy tor domowy w Gdańsku.
Czy pamięta pan swoją jazdę na gdańskim torze podczas wcześniejszych lat?
- Jeździłem na nim tylko raz i niewiele z tego pamiętam. Byłem wówczas dużo młodszy i miałem o wiele mniejsze doświadczenie w żużlu. Od tego czasu zmieniło się bardzo dużo. Tor wygląda fajnie i jestem optymistą przed meczami.
Jak podchodzi pan do zbliżających się treningów punktowanych?
- To będzie dobry test przed startem sezonu. Na pewno nie będzie łatwo, ale damy z siebie wszystko, żeby pokazać się z dobrej strony.
Czy będzie pan patrzył na wyniki podczas test meczów?
- Na pewno będzie to okazja do testów różnych ustawień, jednak wyjeżdżając na tor nigdy nie chcę przegrywać. Oczywiście jak nie wszystko będzie grało tak, jak należy mogą przytrafić się porażki. Według mnie będą patrzył na oba zagadnienia tak samo. Na pewno będzie to okazja do pokręcenia kółek na różnych torach. Tego teraz potrzebuję.
Renault Zdunek Wybrzeże ma aż ośmiu seniorów i zapowiada się pasjonująca walka o pierwszy skład. Jak pan do tego podchodzi?
- Wszystko zależy od trenera i on będzie wybierał najlepszy możliwy skład. Ja chcę być w drużynie, ale zdaję się na jego wybór.
Czy to, że pojechaliście na obóz kondycyjny wpływa jakoś na atmosferę w parku maszyn?
- Na pewno tak. Mogliśmy się tam poznać, a wcześniej nie miałem wielkiego kontaktu z kolegami z drużyny. Było widać nasze zgranie już gdy pojawiłem się w Gdańsku przed treningiem. Od razu się do siebie uśmiechaliśmy. Wszystko zapowiada się optymistycznie i może wpłynąć na naszą postawę na torze.
Czy jest pan zadowolony z inwestycji w sprzęt podczas przerwy między sezonami?
- Wszystko wygląda dobrze. Nowe motocykle pracują tak, jak należy. Starałem się spróbować kilka silników już w Wittstocku i wierzę, że znajdę taki, który będzie idealnie pasował w Gdańsku. Chcę jak najszybciej znaleźć odpowiednie ustawienia, by być szybki.
W ostatnich latach sporo się zmieniało jeśli chodzi o techniczne aspekty. Nowe tłumiki, tytanowe części. Czy przed tym sezonem również zaszły jakieś duże innowacje?
- Jest trochę nowych rzeczy, ale nie są one tak istotne. Mam kilka silników w których zastosowałem różne rozwiązania. Zobaczymy co najbardziej będzie pasowało.
Czy analizował już pan składy rywali w Nice PLŻ?
- Nie, jeszcze nie. Na pewno chcemy do każdego meczu podchodzić z myślą, by pokonać rywali. Nie liczy się to, co jest na papierze, a co na torze.
Tadeusz Zdunek mówił, że celem sportowym jest finał ligi. Podołacie?
- Jak wszystko będzie wyglądało dobrze i nie będzie kontuzji, na pewno jesteśmy w stanie walczyć o najwyższe cele.
Jakie ma pan plany na najbliższe dni?
- Będę w Polsce do piątku. Wezmę udział w trzech treningach punktowanych i wrócę po nich do Szwecji. Czeka mnie intensywny tydzień. To dla mnie nowy klub i chcę być gotowy na wszystko. O kolejnym tygodniu będę myślał później.
Rozmawiał Michał Gałęzewski
W 2015 Sundstroem jeździł w Stali Gorzów, średnia biegowa: 1,359):
12 kwietnia Unia Tarnów-Stal Gorzów 50:40; Sundstroem - 1 1 (0,1*,-,-,-)
26 kwietnia Czytaj całość