Kibice na Wyspach Brytyjskich nie mają zbyt wielu okazji, aby oglądać w akcji Taia Woffindena. "Woffy" zrezygnował ze startów w Elite League ze względu na liczbę meczów. W tym roku Brytyjczyka nie zobaczymy również w zmaganiach o tytuł najlepszego jeźdźca kraju.
- Muszę dbać o siebie. Nie mogę sobie pozwolić na powtórzenie tego, co stało się w 2014 roku, gdy byłem wypalony psychicznie i fizycznie - powiedział Woffinden na łamach "Daily Star".
Woffinden ma na swoim koncie dwa tytuły mistrza świata, które zdobył w sezonach 2013 i 2015. W roku 2014 "Woffy" był bliski zdobycia kolejnego mistrzostwa, ale ostatecznie przegrał rywalizację z Gregiem Hancockiem, Krzysztofem Kasprzakiem i Nicki Pedersenem, kończąc zmagania w SGP na czwartym miejscu.
25-latek pozostanie jednak kapitanem kadry i weźmie udział w finale Drużynowego Pucharu Świata, który tego roku rozegrany zostanie na torze w Manchesterze. - To była trudna decyzja. Pracowałem ciężko, aby być w tym miejscu, gdzie teraz jestem. Nie chcę, by kibice potraktowali to jako brak szacunku względem nich. Zawsze będę z dumą powtarzać, że wygrywałem tytuł mistrza kraju trzy lata z rzędu. Do tego jestem dumny z reprezentowania barw Wielkiej Brytanii. Podczas SWC dam z siebie wszystko - dodał Woffinden.