Zawodnicy Stal Gorzów prezentują się z bardzo dobrej strony na początku sezonu. Stanisław Chomski nie miał jednak problemu z wybraniem składu na piątkowy mecz w Lesznie. - Każdy z zawodników ma przydzieloną rolę, każdy wie w którym jest miejscu. Żadnego bólu głowy przed piątkowym meczem nie mam jeśli chodzi o wybór składu. Wszystko jest poukładane, a to czy żużlowcy Stali są w dobrej formie to się okaże w pierwszej kolejce. Już wiem jaki skład pojedzie w Lesznie, ale kibice niech się jeszcze trochę niecierpliwią. Motywacja jest taka, że chcemy wygrać z każdym i wszędzie - powiedział trener gorzowian.
Stanisław Chomski uważa, że Unia Leszno nawet bez Emila Sajfutdinowa będzie szalenie groźnym przeciwnikiem. - Zawsze w biedzie i trudnościach zespoły się mobilizują. To jest mistrz Polski, który się jeszcze wzmocnił. Nie będzie Emila, ale będą inni zawodnicy, którzy zwłaszcza na swoim torze potrafią bardzo dobrze jechać. Jest tam trzech żużlowców z Grand Prix. Również juniorów Unii stać na dobry wynik, mimo że są jeszcze niedoświadczeni - stwierdził Chomski.
Gorzowski zespół odjechał w środę sparing w Rybniku, gdzie pewnie pokonał miejscowy ROW 57:33. - Bardzo zależało mi na tym, by Stal Gorzów odjechała sparing w Rybniku. Po pierwsze, że geometria toru została zmieniona, a po drugie, że jest to fajny tor do ścigania i ta nawierzchnia też jest wymagająca. Trzeba tutaj mieć bardzo mocne i szybkie motory. Zrealizowaliśmy wszystkie cele, które założyłem przed sparingiem. Co do wyniku, to nie popadajmy w wielki optymizm, bo to był tylko trening - zakomunikował szkoleniowiec Stali Gorzów.
Zawodnicy Stali jako jedni z nielicznych mieli okazję do przetestowania nowej geometrii toru w śląskim mieście. - Obiekt w Rybniku pozostawia nam miłe wspomnienia i wrażenia. Za kilka miesięcy będzie jednak nowe rozdanie kart i będziemy wtedy podchodzili do tego meczu jak do czegoś nowego. Sparing będzie tylko wspomnieniem - oznajmił trener gorzowian.
Świetnie spisał się na rybnickim torze Rafał Karczmarz, który wygrywał w środę z o wiele bardziej doświadczonymi rywalami. - Cieszę się z występu Rafała Karczmarza. Praca Piotra Palucha, który prowadzi gorzowską młodzież przynosi efekty. Mam możliwość obserwowania tych chłopaków na co dzień i wygląda to dobrze. W pracy z młodzieżą trzeba być cierpliwym, wytrwałym i konsekwentnym - zakończył Stanisław Chomski.