W przeciwieństwie do inauguracyjnego, piątkowego spotkania PGE Ekstraligi w Lesznie, gdzie nie brakowało emocjonujących wyścigów i zwrotów akcji, w sobotnie popołudnie przy Hallera w Grudziądzu byliśmy świadkami jednostronnego widowiska. Gospodarze, którzy bardzo solidnie przygotowali się do początku ekstraligowych rozgrywek, w stu procentach wykorzystali atut własnej nawierzchni. Wiedząc, po których fragmentach owalu się poruszać, w pewnym momencie meczu zaczęli dewastować rywali.
Początek spotkania nie zwiastował takiego rozstrzygnięcia. Inauguracyjny bieg wygrał bowiem Leon Madsen, wykręcił przy tym, jak się później okazało, najlepszy czas dnia i można było przypuszczać, że goście podejmą w Grudziądzu rękawicę. Tym bardziej, że szybki w pierwszej fazie spotkania był Janusz Kołodziej. Tymczasem od 9. biegu do odsłon nominowanych trwał festiwal biegowych zwycięstw miejscowych. Kapitalnie startowali i już po pierwszym łuku zdecydowanie odjeżdżali rywalom. Ci próbowali różnych ścieżek na piekielnie twardym torze, lecz nie znaleźli odpowiednich dla siebie ustawień.
Z racji tego, że grudziądzanie przygotowali bardzo twardą nawierzchnię, jak zwykle zresztą, na wąskim owalu przy Hallera liczył się głównie start i mądre rozegranie pierwszego łuku. Nie brakowało jednak też pojedynczych akcji na dystansie, jak choćby ta z 7. wyścigu, kiedy to Tomasz Gollob konsekwentnie jadąc po szerokiej w końcu wyprzedził Janusza Kołodzieja.
W zespole gospodarzy zagrało niemalże wszystko. Kapitalnie prezentowała się para Rafał Okoniewski - Krzysztof Buczkowski, bardzo pozytywnie zaskoczył z kolei Mateusz Rujner. Wychowanek grudziądzkiego klubu po dwóch seriach startów miał na swoim koncie komplet punktów. Nawet Marcin Nowak, któremu pierwsze dwa wyścigi się nie udały, zanotował 2 "oczka" z bonusem, kiedy to w 12. wyścigu wespół z Rafałem Okoniewskim pokonał Leona Madsena i Krystiana Rempałę. Wówczas junior GKM-u mądrze zachował się na pierwszym łuku pilnując wewnętrznej części toru, podczas gdy "Okoń" poszerzał tor jazdy Madsenowi.
Pozytywy ze strony tarnowian? Wyścigi nominowane, w których zwyciężyli 9:3. To na pewno istotne w kontekście walki o punkt bonusowy, ponieważ na równie specyficznym torze w Tarnowie to Jaskółki będą faworytami w rewanżu. Podczas meczu uczulał na to Robert Kempiński, który chciał osiągnąć jak najwyższe zwycięstwo właśnie z myślą o "oczku" bonusowym.
Wyniki:
Unia Tarnów - 33
1. Leon Madsen - 7+2 (3,0,1*,1,2*)
2. Mikkel Michelsen - 5 (0,1,2,1,1)
3. Kenneth Bjerre - 6 (1,2,0,0,3)
4. Piotr Świderski - 1+1 (0,1*,-,0)
5. Janusz Kołodziej - 11 (2,2,1,1,2,3)
6. Krystian Rempała - 1+1 (1*,0,0)
7. Patryk Rolnicki - 2 (2,0,0)
MRGARDEN GKM Grudziądz - 57
9. Peter Ljung - 6+1 (1*,1,3,1)
10. Tomasz Gollob - 9+2 (2,3,2*,2*,0)
11. Rafał Okoniewski - 12+1 (3,3,2*,3,1)
12. Krzysztof Buczkowski - 12+2 (2*,2*,3,3,2)
13. Artiom Łaguta - 10 (1,3,3,3,0)
14. Marcin Nowak - 2+1 (0,0,2*)
15. Mateusz Rujner - 6 (3,3,0)
Bieg po biegu:
1. (68,30) Madsen, Gollob, Ljung, Michelsen 3:3
2. (68,96) Rujner, Rolnicki, Rempała, Nowak 3:3 (6:6)
3. (69,17) Okoniewski, Buczkowski, Bjerre, Świderski 5:1 (11:7)
4. (68,86) Rujner, Kołodziej, Łaguta, Rolnicki 4:2 (15:9)
5. (69,19) Okoniewski, Buczkowski, Michelsen, Madsen 5:1 (20:10)
6. (68,59) Łaguta, Bjerre, Świderski, Nowak 3:3 (23:13)
7. (68,67) Gollob, Kołodziej, Ljung, Rempała 4:2 (27:15)
8. (69,33) Łaguta, Michelsen, Madsen, Rujner 3:3 (30:18)
9. (69,23) Ljung, Gollob, Kołodziej, Bjerre 5:1 (35:19)
10. (68,98) Buczkowski, Okoniewski, Kołodziej, Rolnicki 5:1 (40:20)
11. (69,92) Łaguta, Gollob, Michelsen, Bjerre 5:1 (45:21)
12. (69,67) Okoniewski, Nowak, Madsen, Rempała 5:1 (50:22)
13. (68,67) Buczkowski, Kołodziej, Ljung, Świderski 4:2 (54:24)
14. (69,85) Bjerre, Buczkowski, Michelsen, Gollob 2:4 (56:28)
15. (69,17) Kołodziej, Madsen, Okoniewski, Łaguta 1:5 (57:33)
Sędziował: Grzegorz Sokołowski
Widzów: 6 400.
NCD: 68,30 - uzyskał Leon Madsen w 1. biegu.
Startowano wg II zestawu.
[event_poll=60622]
10. Tomasz Gollob
11. Rafał Okoniewski
12. Krzysztof Buczkowski
13. Artiom Łaguta
14. Mike Trzensiok Przed meczem kierownictwo desygnowało z numerem 15 Mateusza Rujnera, a Mikea Trzensioka zastąpił Marcin Nowak. Wszystko zgodnie z regulaminem. Wiele wątpliwości wywołała tablica w parku maszyn (fot. poniżej) na której juniorzy MrGarden GKM Grudziądz mają inne numery niż w rzeczywistości. Otóż tablica ta nie jest oficjalnym składem zgłoszonym do meczu. Zgłoszenie składów odbywa się za pomocą specjalnych druków, które przekazywane są sędziemu zawodów. Tablica jest tylko ułatwieniem na potrzeby telewizji i zamiana numerów startowych była błędem organizatora. Nie jest to jednak podstawą do protestu, gdyż wszystkie dokumenty przekazane sędziemu zawodów były prawidłowe. Czytaj całość