W Krakowie rośnie żużlowa potęga? Szykują się dobre lata dla Wandy

Radosław Gerlach
Radosław Gerlach

Przed kilkoma tygodniami do klubu dołączył polski potentat energetyczny. Zamierzacie spożytkować z Tauronem jakąś wspólną przyszłość?

- Jak na razie jest to tylko partner naszej drużyny, a nie sponsor. Nawiązaliśmy umowę partnerską na ten sezon, a co będzie dalej to zobaczymy. Wszystko będzie zależeć od zawodników i od postawy drużyny na torze. Jeżeli będzie ona dobra i przypadnie do gustu prezesom Tauronu, to mam nadzieję że współpraca będzie kontynuowana i pogłębiana.

Już niedługo stadion w Krakowie czeka modernizacja. To sygnał, że Wandę czekają teraz dobre czasy?

- Pojawiły się już wstępne wizualizacje naszego stadionu. Natomiast około 20 kwietnia ma rozstrzygnąć się przetarg na dalszą część trybun. W niedługim czasie powinny powstać nowe trzy sektory, które dadzą łącznie 600 dodatkowych miejsc. Ta inwestycja ma być dość szybko zrealizowana. To powinno pomóc nam w organizacji większych imprez w Krakowie, które chcemy gościć. Oby za tą inwestycją poszło dokończenie drugiego łuku oraz prosta przeciwległa do startu. Mam nadzieję, że prosta startowa i przeciwległa będą już robione według projektu i będą to trybuny na miarę XXI wieku.

Wygląda to tak, jakbyście myśleli już o Ekstralidze.

- Najpierw trzeba robić wyniki w I lidze, a dopiero potem myśleć o Ekstralidze. Klub prosperuje jednak coraz lepiej. Wiadomo, że w sporcie dąży się do osiągnięcia mistrzostwa. Ale to trzeba robić stopniowo. Nie mogą to być kroki milowe. Wiadomo, jak kończyły kluby, które odważyły się na te milowe kroki. Nie były przystosowane do Ekstraligi i potem kończyły w II lidze. Jakby do czegoś takiego doszło w Krakowie, to sport żużlowy mógłby się tu nie odrodzić przez następne dwadzieścia lat.

Mówi się, że w najbliższym czasie Unia Tarnów na jakiś czas straci swój obiekt. Bylibyście w stanie przyjąć ich do siebie?

- Żadna propozycja ze strony Unii Tarnów jeszcze do nas nie spłynęła. Mamy swój stadion i swoją drużynę. Ciężko byłoby pogodzić starty naszej ekipy i starty Unii Tarnów na tym samym torze.

Kolejną dobrą informacją jest fakt, że w Krakowie rusza szkółka żużlowa. Klub od lat nie miał w swoich szeregach żadnego wychowanka.

- Coś się zaczyna kręcić. Pojawiło się dwóch młodych chłopaków, którzy zgłosili się do trenera. Przed chwilą pisał też trzeci, ale niestety ma już 19 lat. Wielu chłopaków, którzy chcą zaczynać swoją przygodę z żużlem ma niestety zbyt dużo lat. To jest spory problem. Młodych chłopaków jest jak na lekarstwo, a kiedy już przyjdą jacyś 13-to, 14-latkowie, to po jednym treningu mama z tatą zabraniają im dalszych jazd. Po meczu z Polonią Piła zaczynamy poważną rekrutację do szkółki i rozpocznie się etap "Misja wychowanek w Wandzie Kraków".

To kiedy można spodziewać się pierwszego rdzennego Krakusa w Wandzie?

- Mam nadzieję, że pierwsze licencje pojawią się na początku przyszłego sezonu. Jeśli pojawi się ktoś, kto będzie przedstawiał ze sobą predyspozycje motorowe, nie będzie obawiał się szybkości i szybko pochłonie wiedzę żużlową, to będzie to już początek przyszłego sezonu.

Kraków powoli staje się żużlowym miastem z prawdziwego zdarzenia.

- W Krakowie jest szereg innych dyscyplin sportowych na wysokim poziomie. Chcemy, żeby żużel w Krakowie też dołączył do tego grona. Jest pewna luka, którą trzeba wypełnić. Nie wszyscy kibice będą chodzić na piłkę, koszykówkę czy hokej i właśnie tych próbujemy przyciągnąć do siebie. To, z jakim efektem to zobaczymy. Patrząc jednak po dotychczasowych postępach, to jak do tej pory idzie nam dobrze.

Rozmawiał Radosław Gerlach

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy żużel w Krakowie ma szansę stać się znaczącym sportem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×