Wychowanek toruńskiej drużyny spisał się udanie na inaugurację PGE Ekstraligi, zdobywając przeciwko Ekantor.pl Falubazowi dziesięć punktów i bonus. W pozostałych meczach było już jednak znacznie gorzej. Paweł Przedpełski zdobył w Lesznie pięć "oczek" i bonus, a taki sam dorobek punktowy uzbierał w minioną niedzielę przeciwko Unii Tarnów. W międzyczasie nie przebrnął przez krajowy finał eliminacji do IMŚJ, a we wtorek w Szwecji uzbierał trzy punkty i bonus.
W Toruniu w sprawie Przedpełskiego zachowują spokój. - Ani ja, ani nikt w klubie nie ma do Pawła żadnych pretensji. Nieraz zdarza się tak, że zawodnik ma słabszy dzień. Ważne, że Paweł robi wszystko, aby być w jak najlepszej dyspozycji. Wygraliśmy z Unią, więc nie ma żadnego problemu - mówi trener torunian, Robert Kościecha.
Ekspert naszego portalu, Jacek Frątczak, zaznacza jednak, że słabsza postawa Przedpełskiego jest zauważalna. Nie dotyczy bowiem jednych nieudanych zawodów. - Paweł przyzwyczaił nas do tego, że jest nie tylko bardzo dobrym i skutecznym, ale też mądrym zawodnikiem. Potrafi być szybki ze startu i na trasie, a nieraz zdarzało się, że wygrywał mecze dla swojej drużyny. W ostatnich spotkaniach wyglądało to jednak inaczej. Widzimy zawodnika, który trochę się męczy na torze. Wydaje się, że przyczyna leży w sprzęcie, bo nie sądzę, by żużlowiec takiej klasy zapomniał jak się jeździ. Nie ma tu raczej mowy o przypadku, bo słabsza postawa nie dotyczy jednych zawodów. Miał problemy już w ćwierćfinale IMP i w finale krajowych eliminacji do IMŚJ. Widzieliśmy, że nawet dużo mniej doświadczeni zawodnicy potrafili z Pawłem wygrywać - zauważył Jacek Frątczak.
ZOBACZ WIDEO NPLŻ: KSM Krosno - Orzeł Łódź: Udany pościg Vissinga (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Mimo nie najlepszego dorobku Przedpełskiego torunianie wygrali na własnym torze z zielonogórzanami i tarnowianami. Nie oznacza to jednak, że oczekiwania wobec tego zawodnika uległy zmianie. - Paweł powinien punktować zdecydowanie lepiej. Biorąc pod uwagę jego postawę w ostatnich sezonach, ma potencjał, by być gwiazdą formacji młodzieżowej, a oczekiwania wobec niego są uzasadnione. Do myślenia daje choćby ostatni występ z Unią Tarnów. Nieco lepiej niż Paweł zapunktował młodzieżowiec gości, Krystian Rempała, a przecież ci zawodnicy - biorąc pod uwagę etap ich kariery - są na dwóch różnych biegunach - dodał.
Jacek Frątczak skłania się jednak ku tezie, że obecnie problemy Pawła Przedpełskiego są tylko przejściowe. Jak zaznacza, zawodnik ten zasłużył na nominację od GKSŻ do walki o IMŚJ. - Paweł nie przeszedł krajowych eliminacji, ale trzeba brać pod uwagę jego potencjał, a ten jest ogromny. Obecnie ma problemy, jednak podejrzewam, że okażą się one przejściowe. Nie zdziwię się, jeśli za dwa-trzy tygodnie dostrzeżemy już radykalną zmianę w jeździe i punktacji tego zawodnika. Słabsza forma na początku sezonu nie powinna odebrać mu szans na walkę o złoto w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów - skwitował ekspert naszego portalu.