Mateusz Rujner po groźnym upadku. Pojedzie z Falubazem?

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Mateusz Rujner
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Mateusz Rujner

W środę na torze w Gorzowie rozegrano finał eliminacji krajowych Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. W groźnie wyglądającym karambolu uczestniczył wówczas Mateusz Rujner. Przeprowadzone w czwartek badania nie wykazały u niego złamań.

W groźnym upadku uczestniczyli Mateusz Rujner, Sebastian Niedźwiedź, Norbert Krakowiak i Dawid Krzyżanowski. Z powtórki wykluczony został ten pierwszy, a z podstawowej czwórki wziął w niej udział tylko Krakowiak. Niedźwiedź został odwieziony do szpitala na szczegółowe badania.

Po powrocie do Grudziądza pod opiekę lekarzy trafił także Mateusz Rujner. Podstawowy junior MRGARDEN GKM-u nie ma żadnych złamań. - Na szczęście potwierdziło się to, że Mateusz jest jedynie poobijany. Wypadek wyglądał groźnie, ale nie stało się nic gorszego - mówi trener zespołu, Robert Kempiński.

Wszystko wskazuje na to, że Rujner będzie mógł wystąpić w niedzielnym meczu PGE Ekstraligi z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. - Mateusz ma teraz kilka dni, by odpocząć i się wykurować. Jego występ w tym meczu nie jest raczej zagrożony - uspokaja szkoleniowiec.

Rujner wystąpił w tym sezonie w trzech meczach najwyższej klasy rozgrywek. Uzyskał w nich średnią biegopunktową 1,111.

ZOBACZ WIDEO KSM Krosno - Orzeł Łódź: Fatalna kraksa. Czterech zawodników leżało na torze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: